Rodzice trzech młodych chrześcijanek zamordowanych w 2005 r. na indonezyjskiej wyspie Sulawesi przebaczyli mordercom. Spotkanie rodziców z trzema zabójcami, przebywającymi w areszcie, odbyło się 20 listopada.
Hasanuddin, który był prowodyrem potrójnego morderstwa, i jego dwaj aresztowani wspólnicy wyrazili skruchę z powodu zabójstwa. Wówczas matka jednej z zamordowanych dziewcząt ze łzami w oczach powiedziała, że jest gotowa im przebaczyć. Następnie rodzice ofiar, którzy są chrześcijanami, i zabójcy - muzułmanie, uścisnęli sobie dłonie na znak pokoju i objęli się. Szef policji, która zorganizowała to spotkanie, Sutanto, oświadczył, że było ono "historyczną chwilą". Natomiast wiceprezydent Indonezji Jusuf Kalla wyraził nadzieję, iż przyniesie ono pokój w Poso. W dystrykcie tym, w krwawych walkach w latach 2000-2001 zginęło około 2 tys. chrześcijan i muzułmanów. Tam również 29 października 2005 r. siedmiu islamistów napadło na wracające do domu cztery 15-letnie chrześcijanki. Trzy z nich zamordowali, po czym obcięli im głowy. 8 listopada br. rozpoczęły się procesy trzech morderców; czterech pozostałych nadal przebywa na wolności. Główny oskarżony, Hasanuddin miał namawiać pozostałych uczestników napadu do "postarania się o głowy chrześcijan" podczas obchodów święta Id al-Fitr, kończącego ramadan. On też miał być autorem kartki, znalezionej obok plastykowych worków z głowami, na której było napisane m.in.: "Krew za krew, życie za życie, głowa za głowę". Chciał w ten sposób pomścić muzułmanów, którzy zginęli w Poso w latach 2000-2001. Oskarżonym grozi kara śmierci.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.