W Ollurze w Indiach odbyła się 3 grudnia beatyfikacja s. Euphrasii Eluvethingal. Należała ona do Zgromadzenia Matki Karmelu.
Urodziła się w 1877 r. w Katturze w indyjskim stanie Kerala. Pod wpływem pobożnej matki od wczesnych lat chciała zostać świętą. Za wzór stawiała sobie swą patronkę Różę z Limy. Mając 9 lat złożyła ślub czystości. Trzy lata później została aspirantką Zgromadzenia Matki Karmelu. Pełniła w nim m.in. funkcje przełożonej oraz mistrzyni nowicjatu. Bł. Euphrasia zmarła 29 sierpnia 1952 r. Pochowana została w miejscu urodzenia. O jej charyzmat Radio Watykańskie zapytało postulatora w procesie beatyfikacyjnym, ks. George’a Nedungatta. Ks. Nedungatt: „W postaci s. Euphrasii zafascynowała mnie jej wielka mistyka. Ona całkiem oddała się Jezusowi, który był zarazem jej Oblubieńcem, Królem i Bogiem. Wiele czasu spędzała na Adoracji Najświętszego Sakramentu. Ni rozstawała się z różańcem. Współsiostry często nazywały ją chodzącym tabernakulum, natomiast ludzie świeccy modlącą się matką. S. Euphrasia, chociaż była kobietą głębokiej modlitwy i mistyki, potrafiła równocześnie być blisko drugiego człowieka. Wielu prosiło ją o modlitwę wstawienniczą: jedni o uzdrowienie, inni o pracę, czy o powodzenie w egzaminach. Zawsze obiecywała pamięć przed Bogiem. Ludzie byli przekonani o jej świętości i mocy wstawiennictwa nigdy nie zawiedzionego”. RV: Jakie może być przesłanie nowej błogosławionej na dzisiejsze czasy? Ks. Nedungatt: „Współczesny świat, narażony jest na niebezpieczeństwo rozpraszania się w drobnych i nieistotnych sprawach, s. Euphrasia zachęca do kierowania oczu ku niebu, gdyż tam jest nasz prawdziwy skarb, o którym mówił Jezus. Zatem życie wiary, życie miłości powinno wypływać z Eucharystii. Warto podkreślić, że Papież ofiarował konwentowi św. Marii w Ollurze monstrancję. Tam całe życie zakonne spędziła s. Euphrasia. Właśnie ta monstrancja publicznie została wystawiona, w dniu jej beatyfikacji. Papież przekazując ją dołączył specjalne przesłanie. Zachęca w nim wszystkich do adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.