W Hiszpanii bardzo szybko wzrasta liczba wyznawców islamu. Prawie połowa meczetów istnieje w tym kraju nielegalnie. Coraz częściej pojawia się pytanie skąd muzułmanie mają fundusze na otwieranie kolejnych miejsc kultu.
Ponad 800 meczetów lub miejsc modlitwy istnieje na terenie całego kraju. Gromadzi się w nich 1,5 mln muzułmanów przebywających w Hiszpanii. Liczba ta dość mocno odbiega od oficjalnej – 900 tys. – i szybko rośnie dzięki imigracji. Prawie połowa meczetów istnieje nielegalnie: Wydział Generalny do Spraw Religijnych ma na liście 360 miejsc modlitwy, z kolei Rada Islamska zaledwie 427. W większości wypadków meczety znajdują się w garażach lub małych lokalach wymykających się spod kontroli władz nie tylko państwowych, ale także religijnych. Na ogół w małych ośrodkach gromadzą się muzułmanie wg narodowości. Kiedy w Hiszpanii mówi się o meczetach, oprócz debaty nad wolnością religijną i brakiem wzajemności wobec kultu chrześcijańskiego w krajach o większości muzułmańskiej, na światło dzienne wypływa pytanie o źródła ich finansowania. W Hiszpanii działa obecnie jedenaście wielkich meczetów: 3 w prowincji Malagi, 2 w Ceucie, Melilli i w Madrycie, 1 w Granadzie. Przynajmniej 7 z nich powstało dzięki kapitałowi pochodzącemu z Arabii Saudyjskiej. Inne dzięki Syrii i Zjednoczonym Emiratom Arabskim. Bez wątpienia regionem o największej liczbie muzułmanów jest Andaluzja, „blisko pół miliona” zdaniem Mansura Escudero, przewodniczącego Rady Islamskiej. Istniejące związki muzułmańskie zapowiadają budowę kolejnych meczetów z racji szybko rosnącej liczby wyznawców islamu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.