Wierni diecezji płockiej nie usłyszeli listu biskupów w pełnej formie. W kurii wyrzucono z niego m.in. te fragmenty, które mówiły o współpracy abp. Wielgusa z SB - doniosła Rzeczpospolita.
We wszystkich kościołach w kraju odczytany został w niedzielę list biskupów diecezjalnych, przyjęty jednogłośnie na nadzwyczajnym spotkaniu w piątek. Biskupi mówią w nim m.in. o tym, że przyjmują z szacunkiem decyzję abp. Wielgusa "o rezygnacji z posługi metropolity warszawskiego". Dziękują w nim Benedyktowi XVI za pomoc w rozwiązaniu tej trudnej sprawy. Jednak ks. Kazimierz Ziółkowski, wikariusz generalny diecezji płockiej (niedawnej diecezji abp. Wielgusa), rozesłał do parafii list w ocenzurowanej formie. Nie ma w nim np. zdania o podziałach wśród wierzących, które uwidoczniła sprawa abp. Wielgusa, podziękowania nuncjuszowi za udział w rozwiązaniu sprawy są okrojone. Wyrzucono z listu następujący fragment: "W dniu 5 stycznia br. w odezwie skierowanej do wspólnoty Kościoła warszawskiego ksiądz arcybiskup Wielgus potwierdził fakt wspomnianegouwikłania i przyznał, że skrzywdził nim Kościół, podobnie jak - w obliczu kampanii medialnej - wyrządził mu krzywdę, zaprzeczając faktom współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa". Dodano natomiast, że rezygnacja abp. Wielgusa była jego osobistą decyzją. Portal Wiara.pl sprawdził, że list w "krótszej" wersji znalazł się również na stornie internetowej diecezji płockiej.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."