Prokuratura Okręgowa w Lublinie podejmie czynności sprawdzające w sprawie propozycji sprzedaży dokumentów, którą ujawnił kilka dni temu abp Józef Życiński.
Poinformowała o tym prokurator Ewa Piotrowska, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. O udzielenie informacji w tej sprawie zostanie poproszony metropolita lubelski. Do podjęcia działań skłoniły prokuraturę doniesienia prasowe, przekazujące wypowiedź abp. Życińskiego. Rzecznik Prokuratury stwierdziła, że informacje, które dotarły za pośrednictwem mediów, były zbyt enigmatyczne, by mówić o kwalifikacji tego wydarzenia, dlatego trzeba wdrożyć czynności sprawdzające, by pewne kwestie wyjaśnić. Zapowiedziała, że odbędzie się to w drodze przesłuchania metropolity lubelskiego, który będzie zaproszony do złożenia informacji w najbliższym czasie, w prokuraturze bądź też innym miejscu. Termin nie został jeszcze ustalony. W piątek podczas konferencji prasowej w kurii metropolita lubelski powiedział, że kilka lat temu proponowano mu kupno informacji na temat duchownych archidiecezji. "Ktoś, kto nie ukrywał, że ma związki z dawnym wydziałem IV informował mnie, że ma listę osób, które mnie zainteresują, a w przyszłości ich ujawnienie może sprawić kłopot, Kościół ma pieniądze, niech zapłaci, a on będzie życzliwy" - powiedział abp Życiński. Powiedział też, że działo się to przed powstaniem komisji historycznej działającej obecnie, w okresie, kiedy działała jeszcze ABW.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.