Benedykt XVI nie znał dobrze swego następcy, powiedział prałat Georg Ratzinger w rozmowie z Michaelem Hasemannem. W Monachium zaprezentowano jego książkę „Papież Franciszek. Dziedzictwo Benedykta XVI i przyszłość Kościoła”.
„Brat nigdy nie mówił o kardynale Jorge Mario Bergoglio. Sądzę, że nie znał go zbyt dobrze, a jeśli tak, to raczej powierzchownie” – słowa brata papieża-seniora przytoczyła niemiecka agencja katolicka KNA.
"Mój brat wie, że nadal cieszy się wielki szacunkiem i że nowy styl, wprowadzony przez jego następcę jest dla wielu ludzi niezwykły" - powiedział Georg Ratzinger. Pytany o to, czy Benedykt XVI akceptuje te „nowości”, były dyrygent katedry w Ratyzbonie powiedział, że „w zasadzie nie mówi on o tym, gdyż nie chce wchodzić w drogę swojemu następcy i nie chce mu sprawiać najmniejszych nawet trudności czy problemów, ale z pewnością wysoko go ceni”.
Georg Ratzinger przyznał, że rezygnacja była dla Benedykta XVI "wielkim wyzwoleniem”. Po okresie przestawienia się do nowej sytuacji widać wyraźnie, że czuje się lżej, jest odprężony i sprawia wrażenie wypoczętego. Jednocześnie zapewnił, że na decyzję o ustąpieniu ze Stolicy Piotrowej nie miał żadnego wpływu skandal Vatileaks. Nieprawdą jest też, że papież ustąpił z obawy przed grożącym mu wylewem krwi do mózgu. „Brat nie cierpi na żadną poważną chorobę”, stwierdził Georg Ratzinger.
Według jego relacji, decyzję o rezygnacji Benedykt XVI podjął po powrocie z Meksyku, pod koniec marca 2012 roku. Wtedy lekarze odradzali mu wyjazdów w dalsze podróże. Ponieważ zaplanowane były wyjazdy na Światowy Dzień Młodzieży do Brazylii oraz wizyta na Filipinach, „uważał, że nie podoła związanym z tym trudom, zatem nie jest właściwą osobą na tronie papieskim”. Wyzwania stojące przed papieżem są dziś o wiele większe niż przed 50 laty, powiedział ks. Ratzinger i dodał, że dziś „trzeba dysponować stosunkowo dużymi siłami, bo nie można – jak dawniej – usunąć się z działalności publicznej”.
Brat Benedykta XVI powiedział też, że papież-senior nie będzie już więcej pisał. „Jego twórczość pisarska jest już zamknięta, nie będzie żadnych nowych publikacji”.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.