Jana Pawła II droga do chwały ołtarzy

Jak przebiegał na etapie diecezjalnym proces dotyczący heroiczności cnót Sługi Bożego Jana Pawła II? - Wszystko odbywało się zgodnie z regułami prawa kanonicznego. Z całą pewnością był to okres bardzo intensywnej pracy, wielu kontaktów, wielu spotkań, pogłębionej refleksji nad nauczaniem i myślą Jana Pawła II. Prace przebiegały na trzech płaszczyznach. Pierwszą była praca wstępna cenzorów teologów, drugą - praca sędziego delegata biskupiego, który przesłuchiwał świadków, trzecia płaszczyzna opierała się na pracy komisji historycznej. Prace na wszystkich trzech poziomach zostały zakończone. Ilu świadków zostało przesłuchanych? - Mogę powiedzieć, ilu świadków ogólnie ja przedstawiłem w mojej liście postulatorskiej. Było to około 120 osób, natomiast nie wiem, jaka liczba świadków została przesłuchana, ponieważ Trybunał dokonuje wezwania świadków i ma również prawo wezwania ich z urzędu. A co z procesem w sprawie zbadania domniemanego cudu? - Chciałbym zaznaczyć, że w kontekście tego samego postępowania dotyczącego beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II toczą się równolegle dwa procesy: rzymski - dotyczący heroiczności cnót, i francuski - dotyczący domniemanego cudu. W tej chwili ten proces dotyczący domniemanego cudu, uzdrowienia francuskiej zakonnicy z choroby Parkinsona, niewytłumaczalnego z punktu widzenia medycyny, jest w fazie końcowej i w przyszłym tygodniu, 23 marca, przewidziane jest jego zakończenie. Tak jak otwarcie będzie ono miało charakter sekretny. Obok toczącego się procesu w sprawie cudu badano także dwa inne szczególnie interesujące przypadki. Czy zostanie wszczęte postępowanie procesowe odnośnie do nich? - W przypadku Ameryki Łacińskiej, gdzie badano sprawę uzdrowienia z uchyłkowości jelita, postępowanie wstępne biegłych sądowych wykazało pewne braki w dokumentacji. Nie jest zatem wskazaną rzeczą kontynuowanie badania tego przypadku, który sam w sobie jest bardzo interesujący, ale ze względu na braki w dokumentacji lekarskiej byłby trudny do udowodnienia. Natomiast jestem w dalszym ciągu na etapie oczekiwania na odpowiedź biegłych w sprawie włoskiej, tzn. w sprawie zaistniałego tam bardzo interesującego przypadku kobiety, która - mimo że utraciła wody płodowe w 15. tygodniu ciąży - urodziła zdrowe dziecko. Jakie prace prowadzi obecnie trybunał rzymski? - Trybunał przygotowuje materiał, który zostanie zapieczętowany 2 kwietnia w dniu uroczystej sesji kończącej fazę diecezjalną procesu, a następnie przekazany do Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Tutaj po zbadaniu ważności procesu rozpoczną się prace mające na celu przygotowanie i napisanie "Pozycji" - swego rodzaju księgi zbierającej w całość zgromadzony materiał. Czy "Pozycję" będzie przygotowywał Ksiądz Postulator? - Mandat postulatora przewiduje również moją działalność, pracę na etapie Kongregacji, jednak powód sprawy, którym jest diecezja rzymska w osobie kardynała wikariusza, może dokonać również zmiany w tym względzie. Czy mój mandat zostanie potwierdzony, czy zajdzie potrzeba zmiany, to zależy od kardynała wikariusza. Proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Jana Pawła II jest wyjątkowy z wielu względów... - To, co zdecydowanie stanowi o wyjątkowości tego procesu, to uzyskanie papieskiej dyspensy na jego otwarcie przed upływem pięciu lat od chwili śmierci kandydata na ołtarze. Chcę podkreślić, że proces przebiegał zgodnie ze wszystkimi prawidłowościami, regułami Kongregacji ds. Kanonizacyjnych i przewidzianymi przez prawo kanoniczne. Nie gaśnie zainteresowanie całego świata jego przebiegiem. Tysiące osób każdego dnia przybywa na grób Ojca Świętego Jana Pawła II, często pozostawiając tutaj świadectwa doznanych łask. Do biura postulatora napływają listy, e-maile z zapewnieniami o modlitwie w intencji rychłego wyniesienia na ołtarze umiłowanego Sługi Bożego Jana Pawła II. Czy możemy mówić o dacie zakończenia procesu? - Nie, zdecydowanie nie możemy na ten temat jeszcze nic powiedzieć.