Włoski Kościół przystąpił do zdecydowanej ofensywy przeciw projektowi ustawy regulującej kwestie związków niemałżeńskich, w tym homoseksualnych - informuje Rzeczpospolita.
W diecezjach rzymskiej i florenckiej, odwiedzając przed Wielkanocą domy wiernych, księża będą zostawiać w nich list pasterski arcybiskupa Florencji kardynała Ennio Antonellego "Rodzina i społeczeństwo" - pisze Rzeczpospolita. Można w nim przeczytać między innymi, że "rodzina pozbawiona została swego społecznego znaczenia, jakby była tylko jedną z form przyjaźni. Nietrwałość i niepewność związków wpływa negatywnie na przyrost naturalny i edukację dzieci, a narażając na szwank ich równowagę psychiczną, prowadzi często do zaburzeń osobowości". Hierarcha przypomina, że w USA 85 procent uwięzionych nieletnich przestępców wychowywało się bez ojca. We włoskich warunkach te słowa można odczytać tylko w jeden sposób: jako stanowczy protest przeciwko planom uchwalenia ustawy określającej prawa i obowiązki par niemałżeńskich żyjących pod jednym dachem. Rząd, zgodnie z obietnicą zawartą w programie wyborczym koalicji premiera Romano Prodiego, przedstawił jej projekt w połowie lutego. Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się poświęcona mu dyskusja w parlamencie. W porównaniu z podobnymi regulacjami obowiązującymi we Francji czy Hiszpanii włoski projekt jest niesłychanie ostrożny. By uniknąć skojarzeń z francuskim PACS (Obywatelski Pakt Solidarnościowy), nazywa się DICO (Prawa współżyjących). Reguluje kwestie spadkowe, przejmowanie rent i emerytur w przypadku śmierci jednego z partnerów (dopiero po 9 latach współżycia), przyznaje prawo stałego pobytu we Włoszech partnerowi spoza UE. Gdy jeden z partnerów przebywa w więzieniu lub w szpitalu, drugi ma być traktowany jak współmałżonek. Projekt nie zezwala natomiast parom nieformalnym na adopcję dzieci i nakazuje partnerom rejestrować się w Urzędzie Ewidencji Ludności osobno, by ta formalność w żadnym razie nie kojarzyła się ze ślubem. Watykan wielokrotnie sygnalizował, że jest przeciwny jakimkolwiek próbom formalnego uznania związków niemałżeńskich. Przewodniczący Papieskiej Akademii Pro Vitae arcybiskup Elio Sgreccia zachęcał wierzących do korzystania z prawa do obywatelskiego nieposłuszeństwa we wszystkich przypadkach, w których istnieje zagrożenie życia ludzkiego. Chodzi zarówno o aborcję, jak i o DICO. Równie ostrą kampanię Watykan i włoski episkopat zorganizowali przed referendum w sprawie liberalizacji ustawy o sztucznym zapłodnieniu dwa lata temu. Wierni usłuchali apelu o bojkot, wskutek czego zabrakło quorum - połowy uprawnionych do głosowania. Wszystko wskazuje, że i tym razem Kościół wygra, choć z sondaży wynika, że ponad 60 proc. Włochów przyznałoby pewne prawa związkom nieformalnym (ale nie do adopcji dzieci). We Włoszech w związkach nieformalnych żyje około 550 tys. par.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.