Mineła 15. rocznica ogłoszenia papieskiej bulli "Totus Tuus Poloniae populus", która w zasadniczy sposób zmieniła administracyjne oblicze Kościoła w Polsce.
Reorganizacja ta była największym po wojnie przeobrażeniem Kościoła w Polsce i w ogóle w Europie. W żadnym innym kraju naszego kontynentu (a może i na świecie) Papież jednorazowo nie dokonał tak wielkich i gruntownych zmian w organizacji miejscowego Kościoła. Podstawową ideą tej reformy było "zbliżenie biskupów do wiernych" drogą znacznego ograniczenia wielkości diecezji, tak aby jej pasterz był w stanie utrzymywać rzeczywisty kontakt ze wszystkimi strukturami kościelnymi znajdującymi się na jej terenie. Innym argumentem przemawiającym za zwiększeniem liczby diecezji był zdecydowany "przerost" liczby biskupów pomocniczych nad biskupami diecezjalnymi, którzy stanowili zaledwie ok. 20 proc. składu Konferencji Episkopatu Polski. Nuncjusz określał tę sytuację jako stwarzającą "problemy i niebezpieczeństwa nie tylko o charakterze organizacyjnym, ale także eklezjologicznym". Rozwiązane zostały także nie mające uzasadnienia w nowej sytuacji, historyczne unie łączące archidiecezje: gnieźnieńską i poznańską ("aeque principaliter") oraz gnieźnieńską z warszawską ("ad personam"). Z rozwiązaniem tej ostatniej wiązał się delikatny problem ograniczenia dotychczasowych uprawnień Prymasa Polski, który tytuł ten dzierżył jako arcybiskup gnieźnieński, a jednocześnie piastował funkcję metropolity warszawskiego. Prosta likwidacja unii wymagałaby pozbawienia arcybiskupa warszawskiego tytułu Prymasa Polski. Znaleziono jednak rozwiązanie, postanawiając, że kard. Józef Glemp ma prawo do zachowania tytułu Prymasa Polski jako "kustosz relikwii św. Wojciecha, czczonych w katedrze gnieźnieńskiej" (pkt IV bulli). Rozważane było równocześnie inne rozwiązanie, zakładające, że Prymas Glemp pozostać miał w Gnieźnie, a w Warszawie mianowany zostałby tymczasowo "arcybiskup-administrator". Papież dokonał też wówczas poważnych zmian w składzie Konferencji Episkopatu Polski: mianował 7 nowych biskupów, 10 innych podniósł do godności arcybiskupów, 11 biskupów pomocniczych mianował ordynariuszami, a 14 dalszych pomocniczych przeniósł z ich dotychczasowych diecezji do innych. Tak więc w wyniku tych zmian Kościół rzymsko-katolicki w Polsce składał się w 1992 roku z 41 jednostek administracyjnych, w tym 13 archidiecezji-metropolii, 26 diecezji, ordynariatu polowego i 1 archidiecezji (łódzkiej), podlegającej bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. Pewną krytykę - w środowisku grekokatolików - wywołała decyzja, podporządkowująca odrodzoną po dziesięcioleciach greckokatolicką diecezję przemyską metropolii warszawskiej. Nierozwiązana bowiem została zwierzchność Prymasa Polski nad tym obrządkiem, przyznana mu przez Stolicę Apostolską w okresie rządów kard. Stefana Wyszyńskiego. Sytuacja zmieniła się dopiero 24 maja 1996, gdy Papież utworzył przemysko-warszawską metropolię obrządku bizantyńsko- ukraińskiego, dodając jej jako sufraganię nowo utworzoną w tym dniu diecezję wrocławsko-gdańską. Bulla "Totus Tuus Poloniae populus" umożliwiała także zasadnicze odnowienie składu Episkopatu. Za jednym posunięciem Ojciec Święty poważnie odmłodził go, mianując biskupami m. in. pracowników Kurii Rzymskiej (Tadeusz Rakoczy - do diec. bielsko-żywieckiej), zakonników (Adam Śmigielski - salezjanin, Jan Chrapek - michalita), pracowników naukowych uczelni teologicznych (Tadeusz Pieronek, Wacław Świerzawski, Bronisław Dembowski). Reforma ta została zakończona w 2004 r. erygowaniem dwóch nowych diecezji: bydgoskiej i świdnickiej. Obecnie Kościół katolicki w Polsce składa się z 44 diecezji: 14 archidiecezji metropolitalnych rzymsko-katolickich, 27 diecezji rzymsko-katolickich, ordynariatu polowego oraz archidiecezji i diecezji greckokatolickiej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.