Dogs4Wildlife, organizacja z siedzibą w Carmarthenshire w Walii, szkoli psy, które trafiają do afrykańskich rezerwatów przyrody, gdzie pomagają w walce z kłusownikami polującymi na nosorożce i słonie.
Stacja CNN odwiedziła treserów psów Darrena Priddle'a i Jacqui Law, parę, która postanowiła połączyć swoje doświadczenia zawodowe w zakresie szkolenia psów dla policji, służb bezpieczeństwa i wojska z miłością do dzikiej przyrody. Impulsem było zdjęcie upolowanego afrykańskiego nosorożca, które zobaczyli w 2015 r.
"To był dość przerażający obraz. Skoro możemy wysyłać psy do Wielkiej Brytanii, aby śledziły ludzi... w poszukiwaniu narkotyków, broni palnej i materiałów wybuchowych, to dlaczego nie moglibyśmy rozważyć wykorzystania psów wyszkolonych do działań na rzecz ochrony przyrody?" - powiedzieli w rozmowie z CNN.
Darren i Jacqui wysłali 15 psów do kilku krajów Afryki Subsaharyjskiej, w tym do Mozambiku, Tanzanii, Zimbabwe i Republiki Południowej Afryki. W tym ostatnim kraju psy trafiają przede wszystkim do południowo-wschodniej prowincji KwaZulu-Natal, gdzie kłusownictwo jest prawdziwą plagą.
Położony niedaleko granicy z Eswatini, najstarszy w Afryce park Hluhluwe-iMfolozi stracił w 2023 r. 307 nosorożców z powodu kłusownictwa, co stanowi ponad 60 proc. wszystkich nielegalnie upolowanych nosorożców w RPA, zgodnie z danymi organizacji charytatywnej Save the Rhino.
Według walijskich treserów do zwalczania kłusownictwa w Afryce najlepiej nadają się owczarki holenderskie i belgijskie malinois. Szkolenia zaczynają się, gdy szczeniaki kończą drugi dzień życia. A cały program nauczania niewiele różni się od typowego szkolenia psów policyjnych lub ochroniarskich i skupia się na posłuszeństwie, tropieniu i wykrywaniu zapachów, m.in. rogu nosorożca i kości słoniowej.
Jedyną istotną różnicą jest przyzwyczajenie psów do widoków, dźwięków i zapachów lwów, żyraf i innych gatunków zwierząt, które będą chronić w afrykańskim buszu. Zazwyczaj po 16-18 miesiącach psy są gotowe do pracy w Afryce.
Na swojej stronie internetowej organizacja chwali się, że wykorzystanie do patrolowania 15 wyszkolonych przez nią psów w czterech krajach Afryki Południowej przyczyniło się do ograniczenia liczby kłusowników o 75 proc. (PAP)
tebe/ san/
Brutalność syjonistów jest daleka od jakiejkolwiek ludzkiej moralności.
Iran groził wcześniej, że przypuści tej nocy "największy i najbardziej intensywny" atak na Izrael.
- Siła oszustwa i kłamstwa oślepia nas - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy.
To kolejny w ciągu ostatnich trzech dni odwetowy nalot rakietowy Iranu na Izrael.