„Za życiem" - pod takim hasłem w Chicago odbył się 31 marca marsz w obronie poczętego życia. Amerykańska Polonia zebrała się pod polskim konsulatem by solidaryzować się z uczestnikami Marszu dla Życia, który odbył się 28 marca w Warszawie.
Chicagowski wiec upłynął w atmosferze modlitwy. Zebrani, nad którymi powiewały biało-czerwone flagi, modlili się w intencji posłów zabiegających o jednoznaczne zagwarantowanie w Konstytucji ochrony życia każdego człowieka. Pamiętali także o tych, którzy nie wierzą, że ludzkie życie jest święte od poczęcia do chwili śmierci. Jedna z uczestniczek marszu podkreśliła, że przyszła „by modlić się za tych, którzy ustanawiają prawa przeciw człowiekowi, by zmienili swoje stanowisko, a przede wszystkim by zmienili swoje serca”. Inspiratorką zgromadzenia była Maria Rzeszutek, ocalała przed 30. laty od aborcji. Matka pani Marii postawiona przed alternatywą wyboru życia swego lub dziecka, wybrała życie swej córki, sama zmarła podczas porodu. Dziś pani Maria jest znaną w środowisku Polonii chicagowskiej propagatorką życia poczętego. Jak podkreśla „testamentem jej mamy jest obrona życia za wszelką cenę”.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.