Abp Kazimierz Nycz objął kanonicznie rządy w metropolii warszawskiej. W uroczystości oraz w liturgii Niedzieli Palmowej uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu, prezydent, premier.
Zwracając się do polityków, wśród których obecny był m. in. prezydent RP Lech Kaczyński, zapewnił ich, że mogą liczyć na duchową pomoc Kościoła i "zgodną ze słuszną autonomią" współpracę w wielu dziedzinach życia stolicy i archidiecezji. Nie zapomniał tez o ludziach bezrobotnych, którzy - jak podkreślił - są mu szczególnie bliscy z racji jego poprzednich doświadczeń w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Mówiąc do kapłanów abp Nycz zakreślił szeroki program odnowy parafii, który tutaj pragnie realizować. "Będziemy razem otwierać parafie na miarę naszych czasów, by były domami przyjaznymi pięknej liturgii, katechezy dorosłych i młodzieży, pracy charytatywnej oraz wielorakiej pracy z grupami" - oświadczył. Wreszcie, ze słowami szczególnej przyjaźni zwrócił się do młodzieży. Powiedział, że szczególnym adresatem jego biskupich inspiracji będą młodzi. "Nie tylko dlatego, że są przyszłością Kościoła i świata. O młode pokolenie rozgrywa się dziś największa, najbardziej agresywna i bezwzględna walka negatywnych sił współczesnego świata" - wyjaśnił. Wyraził swe zrozumienie dla naturalnego buntu, jaki charakteryzuje człowieka młodego. Jednakże, jak podkreślił: "bunt a uleganie złu to dwie bardzo różne sprawy". Oprócz rzesz wiernych i przedstawicieli hierarchii w uroczystości uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu Marek Jurek, prezydent Lech Kaczyński z małżonką, premier Jarosław Kaczyński, wicepremierzy: Roman Giertych i Andrzej Lepper, przedstawiciele parlamentu oraz świata nauki i kultury. Wydarzenie relacjonowało blisko stu dziennikarzy z kraju i zagranicy. W uroczystości uczestniczyła najbliższa rodzina nowego metropolity, z jego bratem Stanisławem a także delegacja z parafii w Jaworznie-Szczakowej, gdzie ks. Nycz był wikariuszem tuż po święceniach kapłańskich w 1973 r.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.