Polskie siatkarki przegrały z mistrzyniami świata Rosjankami 2:3 (21:25, 25:22, 27:29, 30:28, 13:15) w swoim trzecim meczu turnieju grupy A World Grand Prix w brazylijskim Campinas. Podopieczne Piotra Makowskiego wracają do kraju bez zwycięstwa.
Rosja - Polska 3:2 (21:25, 25:22, 27:29, 30:28, 13:15).
Rosja: Irina Zariażko, Anna Matienko, Natalia Gonczarowa, Wiktoria Czaplina, Tatiana Koszelewa, Anastazja Szlachowa, Anna Małowa (libero) oraz Natalia Małych, Jekatierina Pankowa, Aleksandra Pasynkowa
Polska: Milena Radecka, Zuzanna Efimienko, Agnieszka Kąkolewska, Karolina Różycka, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Joanna Kaczor, Paulina Maj (libero) oraz Katarzyna Konieczna, Joanna Wołosz, Ewelina Sieczka.
Obie drużyny przystąpiły do pojedynku bardzo zdeterminowane, ponieważ po dwóch dniach rywalizacji w pierwszym turnieju tegorocznej edycji imprezy miały na koncie po dwie porażki. Zarówno biało-czerwone, jak i reprezentantki "Sbornej" musiały wcześniej uznać wyższość mistrzyń olimpijskich z Londynu Brazylijek oraz srebrnych medalistek ubiegłorocznych igrzysk Amerykanek.
Bardzo dobrze w ekipie Polek spisywała się w niedzielę Katarzyna Skowrońska-Dolata, która zdobyła 41 punktów (w tym 35 z ataku i sześć blokiem). Świetna dyspozycja 30-letniej zawodniczki, która od przyszłego sezonu będzie bronić barw Rabity Baku, nie uchroniła jednak drużyny przed kolejną porażką.
W pierwszej połowie inauguracyjnego seta wynik układał się po myśli Polek (7:4), które pojawiły się na boisku w takim samym składzie jak w dwóch poprzednich spotkaniach. Potem mecz wyrównał się (9:9), ale biało-czerwone znów zdołały wypracować przewagę (19:14), m.in. dzięki skutecznemu serwisowi. Nie potrafiły jej jednak utrzymać i to rywalki wygrały tę partię, m.in. za sprawą zagrywającej Anastazji Szlachowej.
Alexandre Arruda /PAP/EPA
Polki świętują zdobycie punktu w meczy z Rosją; Campinas, 04.08.2013
Kolejna odsłona miała podobny przebieg, tyle że tym razem Polki nie pozwoliły przeciwniczkom przejąć inicjatywy. Biało-czerwone imponowały ofiarną gra w obronie. Ostatni punkt w tym secie zdobyła Skowrońska-Dolata. W kolejnej partii Rosjanki kontrolowały sytuację i objęły prowadzenie w meczu.
Przerwa przed czwartym setem trwała dłużej niż zwykle ze względu na awarię oświetlenia w hali w Campinas. Prawie półgodzinne opóźnienie dobrze podziałało na Polki (10:5). Ich przeciwniczki nie składały broni i kibice ponownie obejrzeli w drugiej części partii mnóstwo emocjonujących wymian. Ostatecznie o dwie piłki lepsze były biało-czerwone.
Tie-break, początkowo także zacięty, był popisem podopiecznych trenera Jurija Mariczewa. Polki obroniły dwie piłki meczowe, ale w kolejnej akcji lepsze były rywalki i to one wygrały spotkanie.
W innym meczu grupy A Brazylia pokonała USA 3:1 i zajęła pierwsze miejsce w turnieju w Campinas.
Kolejne mecze z udziałem biało-czerwonych odbędą się w Płocku (9-11 sierpnia), a ich rywalkami będą wicemistrzynie Europy Niemki, Japonki i reprezentantki Kazachstanu.
W stawce 20 uczestniczek World Grand Prix liderkami, z kompletem punktów, są Japonki i Chinki. Polki (1 pkt) zajmują 16. miejsce. Do turnieju finałowego awansuje pięć najlepszych zespołów oraz Japonia (gospodarz).
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.