- Tak samo wyglądało to w Jerozolimie. Było ciasno i gwarno. A Jezus szedł, żeby zbawić każdego z nas - mówił w Wielki Piątek do wiernych pod kolumną Zygmunta arcybiskup Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Tak impresje z Drogi Krzyżowej i Liturgii Męki Pańskiej w Warszawie rozpoczyna "Rzeczpospolita".
Ulicami Starówki przeszły tysiące ludzi w centralnej procesji Drogi Krzyżowej. Mieszkańcy wyruszyli spod kościoła św. Anny i wielkiego portretu zamyślonego Jana Pawła II, żeby skończyć na XIV stacji pod katedrą św. Jana. Pięciometrowy krzyż nieśli wąskimi uliczkami Starówki m.in. harcerze, policjanci, żołnierze, prawnicy i rzemieślnicy. W odczytywanych przez aktorów rozważaniach ks. Roberta Skrzypczaka warszawiacy mogli usłyszeć o pośpiechu i powierzchowności życia, pogoni za dobrami materialnymi, a także powołaniu do miłości. Na ul. Długiej procesję wstrzymały na chwilę zaparkowane pośrodku auta. Drodze Krzyżowej z zainteresowaniem przyglądali się turyści, niektórzy robili zdjęcia. - Słyszałem, że Polska to religijny kraj, ale ten tłum modlących się ludzi zrobił na mnie wrażenie - powiedział "Rz" Tony Stathakis, student z Aten. Centralna procesja przeszła ulicami Starówki już po raz 14. Wczesniej, w uroczystej liturgii Męki Pańskiej w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela przewodniczył biskup Piotr Jarecki. W ceremonii adoracji krzyża i przeniesienia ciała Chrystusa do symbolicznego Grobu Pańskiego. Uczestniczył także metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Punktem kulminacyjnym liturgii wielkopiątkowej było rozważanie męki i śmierci Chrystusa na krzyżu oraz oddanie czci i adoracja Krzyża Chrystusowego, gdyż krzyż - narzędzie śmierci - stał się znakiem zwycięstwa i zbawienia. Przed odsłonięciem krzyża kapłan śpiewał słowa: "Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie", zaś wierni odpowiadali: "Pójdźmy z pokłonem".Hołd krzyżowi oddał najpierw abp Nycz, a następnie biskupi, przedstawiciele Kapituły Archikatedralnej, klerycy oraz licznie zgromadzeni wierni. Biskup Jarecki w wygłoszonej homilii w czasie liturgii wskazał na bezgraniczne, Chrystusowe posłuszeństwo Bogu Ojcu aż do końca oraz na niezwykłe, świadome przeżywanie Paschy (Męki) przez Chrystusa. - Jak wygląda nasze posłuszeństwo Bogu? Czy my świadomie przeżywamy swoją wiarę, swoje zbawienie? - pytał biskup. Dodał, że każdy z nas, podczas tego nabożeństwa, podczas adoracji Krzyża Świętego, podczas Drogi Krzyżowej w najgłębszym "sanktuarium swojego serca podejmuje medytację, by odpowiedzieć na te pytania". Nawiązując do Królestwa Bożego, o którym jest mowa w opisie Męki Pańskiej, bp Jarecki powiedział, że "ukazuje Ona Królestwo Służby, Prawdy, a nie krętactwa i kłamstwa".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.