Reklama

ITI potęgą wśrod mediów katolickich?

ITI Holdings w krótkim czasie ma szansę wyrosnąć na potęgę wśród mediów katolickich - twierdzi Dziennik.

Reklama

ITI Holdings trafia w bardzo dobry moment. Toruńskie imperium nie jest już tak silne jak kiedyś. Grupa odbiorców mediów należących do zakonu redemptorystów to ludzie powyżej 50. roku życia. Dziś Radia Maryja słucha niewiele ponad 1 mln osób, cztery lata temu było to ponad 2 mln. Widownia telewizji Trwam z przyczyn naturalnych także się wykrusza. Dziennie ogląda ją mniej niż 250 tys. osób. "Nowy kanał religijny powstaje nie przeciwko czemuś, tylko po coś. Choć zapewne wystąpi coś w rodzju konkurencji o widza" - przyznaje ks. Adam Boniecki. Szymon Hołownia, wiceszef nowego kanału grupy ITI, także uważa, że projekt nie powstaje w kontrze do toruńskiego imperium. "To nie miałoby sensu. Są już ludzie, którzy zajmują się dzieleniem w polskim Kościele. My do nich nie należymy" - mówi Hołownia. Kanał ma trafić do wszyskich polskich katolików. "A jest ich w Polsce ok. 30 mln. Chcemy robić medium dla osób, których nie obchodzą podziały na kościół łagiewnicki i kościół toruński, ale mają pytania o wiarę" - dodaje Hołownia. "Moim zdaniem nie tworzy się żadna opozycja, tylko sytuacja na tym rynku się normalizuje. Do tej pory najbardziej dynamicznie rozwijała się tzw. grupa toruńska, czyli Radio Maryja oraz telewizja Trwam. Teraz przyszedł czas na inne nurty. I bardzo dobrze. Polski katolicyzm jest pluralistyczny i na rynku jest miejsce dla różnych mediów. W związku z tym nie powinno być walki, tylko współistnienie" - uważa Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej. Wygląda jednak na to, że media o. Rydzyka nie są tak wspaniałomyślne - twierdzi Dziennik. Nasz Dziennik napisał już, że "kanał będzie tworzony przez ITI, którego twórcy znaleźli się w raporcie o likwidacji WSI" i że "Wejchert i Walter naprawdę starają się stworzyć nowy kanał. Może to być jednak kanał kościoła chrześcijan modernistów dni ostatnich". "Nie mam z tym kłopotu, że jesteśmy atakowani. Ostatnio przeczytałem o sobie w Naszym Dzienniku, że tak naprawdę jestem buddystą. Nie będziemy oddawać ciosów" - zapewnia Szymon Hołownia. Sprawie wiele uwagi poświęca poniedziałkowy Nasz Dziennik. Zamieszcza duży tekst zatytułowany "Piąta kolumna w mediach katolickich". W artykule czytamy: Obserwując rynek mediów w Polsce, na którym dominują gazety, stacje radiowe i telewizyjne otwarcie walczące z chrześcijaństwem, chciałoby się cieszyć z rozwoju każdego pisma, które w tytule przekonuje, iż jest katolickie, oraz zapowiedzi powstania nowych katolickich stacji telewizyjnych. Jednakże zanim zaufamy danej gazecie czy stacji telewizyjnej, pozwalając im zagościć w naszych domach, należy przeanalizować dotychczasowe działania firmy, która chce wydawać pismo czy tworzyć kanał telewizyjny dla katolików, i pytać o cel zaangażowania się w takie przedsięwzięcie - sprawdzając, czy ta działalność będzie służyć ewangelizacji, ponieważ we współczesnym świecie nie brakuje różnej maści manipulatorów - wilków w owczej skórze, którzy próbują prowadzić działalność dywersyjną od środka, również w Kościele.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
9°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama