Jurek Owsiak zaprosił arcybiskupa lubelskiego Józefa Życińskiego na tegoroczny Przystanek Woodstock. Metropolita zaproszenie przyjął - podała Gazeta Wyborcza.
- W niedzielę dziewięć razy ktoś do mnie dzwonił z zastrzeżonego numeru - opowiadał dziennikarzom arcybiskup Życiński. Metropolita nie odebrał telefonu, bo nie miał go przy sobie. - Tuż przed naszym spotkaniem zadzwonił raz jeszcze. Ten osobnik właśnie był na lotnisku w Warszawie i czekał na samolot. To Jurek Owsiak. Zapytał, czy 3 i 4 sierpnia nie przyjechałbym na Woodstock, aby spotkać się z młodzieżą - wyjawił metropolita. Na te dni abp Życiński miał wziąć udział w międzynarodowym spotkaniu biskupów w Stanach Zjednoczonych. - Ma nas tam być 90. Ale po zaproszeniu od Jurka stwierdziłem, że nic się nie stanie, jeśli będzie tylko 89 biskupów - ze śmiechem mówił arcybiskup. Tegoroczny Przystanek Woodstock odbędzie się 3-4 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą. Abp Życiński nie wie jeszcze dokładnie jaki będzie jego udział w festiwalu. - Spotkanie, dialog i dyskusja o życiu i sprawach egzystencjalnych - tak na razie mówi o swoim "występie" na Przystanku Woodstock.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.