Pierwszym oficjalnym wydarzeniem dnia była kurtuazyjna wizyta złożona prezydentowi Brazylii. Luiza Ignacio Lulę da Silva Benedykt XVI odwiedził w siedzibie władz stanu Sao Paulo.
Pałac Ban-dei-rantes swą nazwę zawdzięcza tak właśnie nazywanym odkrywcom – poszukiwaczom złota i diamentów, którzy przed wiekami przeczesywali okoliczne lasy. 40 minutowe spotkanie rozpoczęło się od rozmowy prywatnej. Uczestniczyli w niej również żona prezydenta Marisa oraz z racji funkcji: brazylijski minister spraw zagranicznych i sekretarz Stolicy Apostolskiej do relacji z państwami, nuncjusz apostolski w Brazylii i ambasador tego kraju przy Stolicy Apostolskiej. Prezydent Lula przed przyjazdem Papieża zapowiedział w audycji radiowej, że chce z Papieżem rozmawiać o polityce społecznej i walce z biedą. Jak poinformował rzecznik Stolicy Apostolskiej, o. Federico Lombardi mówiono również o innych kwestiach. „Poruszano tematy rodziny i młodzieży, te same, które prezydent poruszył już w przemówieniu powitalnym i które szczególnie leżą mu na sercu. (...) Prezydent, przekonany jest o znaczeniu wsparcia udzielanego przez Kościół w takich dziedzinach jak pokój, pojednanie, harmonia życia społecznego oraz programy rozwoju społeczeństwa, na których również zależy prezydentowi Luli. Prezydent mówił również o zaangażowaniu Brazylii na arenie międzynarodowej w pomoc ubogim krajom afrykańskim. Poprosił o wsparcie Stolicy Apostolskiej dla negocjacji z Doha, na temat handlu międzynarodowego, aby można było mówić o równouprawnieniu, by kraje ubogie i rozwijające się mogły liczyć na bardziej sprawiedliwy udział w handlu międzynarodowym” – powiedział o. Lombardi.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.