Rebecca Gompers, założycielka i szefowa organizacji Kobiety na Falach, przyznaje, że chce, aby statek-klinika aborcyjna przypłynął do Polski. Minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki (LPR) zapowiedział, że będzie temu przeciwdziałał i statek nie otrzyma zgody na wpłynięcie na polskie wody terytorialne - informuje Życie Warszawy.
Jednak groźba Wiecheckiego podziałała mobilizująco. – W takim razie musimy przypłynąć – powiedziała Życiu Warszawy Gompers. Możliwe, że zakaz ministra zostanie ominięty. Jeden ze scenariuszy zakłada, że statek zacumuje poza polskimi wodami, a na jego pokład będzie się można dostać wahadłowo kursującymi łodziami. Ale na taki rozwój sytuacji minister Wiechecki już się przygotował. – Nasze służby będą filmowały takie łodzie. Zrobimy zdjęcia ludziom, którzy na nie będą wsiadać, i sprawdzimy, czy do łamania prawa nie dojdzie już na polskich wodach. Następnie zebrana dokumentacja będzie analizowana pod kątem prawnym – zapowiada Wiechecki. Czy organizacje feministyczne chcą w ten sposób wykorzystać luki w prawie, by ominąć zakaz? – W żaden sposób nie chcemy łamać ani omijać prawa – podkreśla Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.