O tym, że "czerwiec jest miesiącem szczególnej czci Serca Pana Jezusa", przypomniał Polakom w pozdrowieniach po modlitwie Anioł Pański Benedykt XVI.
W niedzielę 10 czerwca, jak co tydzień na Placu św. Piotra zebrały się tysiące pielgrzymów z całego świata, by wraz z papieżem odmówić tę modlitwę maryjną i wysłuchać poprzedzających ją rozważań. Tym razem były one poświęcone uroczystości Bożego Ciała, która w Watykanie i we Włoszech została przeniesiona z czwartku na najbliższą po nim niedzielę. Po wygłoszeniu nauki i odmówieniu modlitwy Ojciec Święty udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego i pozdrowił przybyłych w różnych językach. Oto słowa wypowiedziane przez papieża po polsku: Pozdrawiam serdecznie Polaków. Czerwiec jest miesiącem szczególnej czci Serca Pana Jezusa. Uwielbiając Chrystusa obecnego w Eucharystii, pamiętajmy, że Jego Serce jest pełne dobroci, miłości i miłosierdzia. Oddając hołd Bożemu Sercu rozumiemy lepiej obecną w Nim tajemnicę Odkupienia. Niech Jezus, którego Serce jest hojne dla wszystkich, którzy Go wzywają, udzieli wam obfitych łask i swego błogosławieństwa. Publikujemy cały tekst rozważań Ojca Świętego: Drodzy bracia i siostry! Dzisiejsza uroczystość Bożego Ciała, która w Watykanie i w innych krajach obchodzona już była w ubiegły czwartek, zachęca nas do rozważania największej Tajemnicy naszej wiary: Najświętszej Eucharystii - rzeczywistej obecności Pana Jezusa Chrystusa w Sakramencie Ołtarza. Za każdym razem, gdy kapłan odnawia Ofiarę eucharystyczną, w modlitwie konsekracyjnej powtarza: "Oto Ciało moje... Oto Krew moja". Mówi to, udzielając głosu, rąk i serca Chrystusowi, który zechciał pozostać z nami i być bijącym sercem Kościoła. Ale również po celebracji Bożych tajemnic Pan Jezus pozostaje żywy w tabernakulum; dlatego wysławiamy Go w szczególny sposób w adoracji eucharystycznej, o czym przypomniałem w niedawnej posynodalnej adhortacji apostolskiej "Sacramentum caritatis" (por. nn. 66-69). Co więcej, istnieje głęboka więź między celebrą a uwielbieniem. Msza święta jest bowiem w swej istocie największym aktem adoracji Kościoła. "Nikt nie spożywa tego ciała - pisze św. Augustyn - jeśli najpierw go nie adorował" (Homiletyczny wykład Psalmów, 98,9: CCL XXXIX, 1385). Adoracja poza Mszą św. przedłuża i nasila to, co wydarzyło się podczas celebracji liturgicznej oraz umożliwia prawdziwe i głębokie przyjęcie Chrystusa. Dzisiaj też we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich odbywa się procesja eucharystyczna - szczególna forma publicznej adoracji Eucharystii, wzbogacona przez piękne i tradycyjne przejawy pobożności ludowej. Chciałbym skorzystać z okazji, jaką stwarza dzisiejsze święto, by gorąco polecić duszpasterzom i wszystkim wiernym praktykę adoracji eucharystycznej. Wyrażam swe uznanie dla instytutów życia konsekrowanego, jak również stowarzyszeń i bractw, które oddają się jej w sposób szczególny: przypominają one wszystkim o centralnym miejscu Chrystusa w naszym życiu osobistym i kościelnym. Z radością też stwierdzam, że wielu młodych ludzi odkrywa piękno adoracji, zarówno osobistej, jak i wspólnotowej. Wzywam kapłanów, by zachęcali do tego grupy młodzieżowe, ale także do towarzyszenia im, aby formy adoracji wspólnotowej były zawsze właściwe i godne, ze stosownymi przerwami na milczenie i wsłuchiwanie się w Słowo Boże. W dzisiejszym życiu, często hałaśliwym i rozpraszającym, jak nigdy przedtem ważne jest odzyskanie zdolności do wewnętrznego wyciszenia i skupienia: adoracja eucharystyczna pozwala uczynić to nie tylko wokół własnego "ja", ale w towarzystwie owego "Ty" pełnego miłości, którym jest Jezus Chrystus, "bliski nam Bóg". Niech Maryja Panna, Niewiasta Eucharystyczna, wprowadza nas w tajemnicę prawdziwej adoracji. Jej serce, pokorne i proste, było zawsze skupione wokół tajemnicy Jezusa, w którym wielbiła obecność Boga i Jego odkupieńczej Miłości. Niech za Jej wstawiennictwem wzrasta w całym Kościele wiara w Tajemnicę eucharystyczną, radość z udziału we Mszy św. i zapał do dawania świadectwa o bezgranicznej miłości Chrystusa. Po wygłoszeniu tych słów Ojciec Święty odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra modlitwę maryjną i udzielił im błogosławieństwa apostolskiego. Następnie pozdrowił zebranych kolejno po włosku, francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i polsku, na zakończenie zaś powrócił do włoskiego, życząc wszystkim zgromadzonym dobrej niedzieli.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.