Droga Europy to droga człowieka, który nie przekreśla Boga, nawet jeśli wszyscy nie wierzymy w niego tak samo - powiedział prezydent Lech Kaczyński w swoim przesłaniu do uczestników rozpoczynającego się VII Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Na wstępie swojego wystąpienia prezydent RP podkreślił, że przyjeżdża na Zjazd Gnieźnieński jako głowa państwa polskiego i polityk. Prezydent następnie stwierdził, że temat tegorocznego zjazdu "Człowiek drogą Europy" zawiera bardzo wiele złożonych zagadnień dotyczących obecnej kondycji oraz przyszłości człowieka, w wymiarze polskim, europejskim oraz cywilizacyjnym. Jego zdaniem świadczy o tym skład gości, reprezentujących różne religie, kultury oraz modele społeczeństwa i państwa. - Sądzę, że to spotkanie intelektualne, modlitewne i artystyczne będzie miało obraz wielce złożony i wielostronny - stwierdził Kaczyński. Nawiązując do dyskutowanego w ostatnich dniach przez wiele krajów Unii Europejskiej problemu głosowania w Parlamencie Europejskim, prezydent Kaczyński powiedział, że Europa znajduje się dziś w przededniu przyjęcia nowego kształtu politycznego i instytucjonalnego struktur europejskich. Kaczyński dodał jednak, że oprócz kwestii politycznych omówienia wymagają dziś także prawa człowieka, o których powinny na równi dyskutować wszystkie kraje europejskie, nie tylko te wchodzące w skład Unii Europejskiej. - Ta kwestia powinna być otwarta dla wszystkich, w imię podstawowych praw humanistycznych, w imię człowieka właśnie oraz w imię solidarności - uznał prezydent. Zdaniem prezydenta Kaczyńskiego, dyskusji na forum ogólnoeuropejskim wymaga także kształt moralny naszego kontynentu. Wyraził przy tym nadzieję, że będzie on nie tylko przedmiotem obrad rozpoczynającego się Zjazdu Gnieźnieńskiego, ale będzie poddany "owocnej dyskusji w całej Europie". - Powtarzam: kwestią polityków jest zbudowanie kształtu instytucjonalnego Europy i myślę, że ten cel zostanie osiągnięty - stwierdził. Dodał jednak, że "spór o Europę to nie tylko spór instytucjonalny, ale także o to, jaka Europa będzie w przyszłości". Jego zdaniem, dziś część Europy idzie drogą postępującej sekularyzacji i laicyzacji. Podkreślił, że sam - jako Polak, jako głowa państwa i jako katolik - ocenia tę drogę negatywnie. Prezydent Kaczyński powiedział także, że jest świadomy istnienia w Europie znacznej części populacji, która nie uwzględnia "innej, niewidzialnej w naszym życiu doczesnym rzeczywistości". - Oni byli, są i będą - uznał. - Chodzi jednak o to, na ile wartości chrześcijańskie i te związane z innymi religiami potrafią kształtować podstawowy nurt europejskiego życia - dodał Kaczyński. Jego zdaniem, politycy tylko w ograniczonym zakresie powinni dyskutować nad kształtem moralnym kontynentu europejskiego i go tworzyć. - To zadanie przede wszystkim dla ludzi Europy, którzy tutaj żyją, pracują i myślą - powiedział.- Droga Europy to droga człowieka, który nie przekreśla Boga, nawet jeśli wszyscy nie wierzymy w Niego tak samo - dodał prezydent Kaczyński. "Człowiek jest istotą teocentryczną, która potrzebuje Boga i głębokiej wiary w rzeczywistość inną niż ta, która widzimy na co dzień, trwalszą, a przede wszystkim nieporównanie doskonalszą. Dopóki wiara w to w większości z nas nie zniknie, dopóty będziemy przekonani, że nasze czyny tu, na tej Ziemi, będą przedmiotem jakiejś oceny. Jestem przekonany, że będziemy wtedy mogli stworzyć świat rzeczywiście ludzki" - podsumował prezydent Kaczyński.
Może też im niebawem zacząć brakować żołnierzy i rąk do pracy.
Spotkanie rozpocznie się mszą w miejscowym kościele, później - muzyczny wieczór.