Brak pamięci o Powstaniu Warszawskim byłaby objawem narodowej głupoty - powiedział w czasie Mszy św. ks. prałat Sławomir Żarski, wikariusz generalny ordynariatu polowego Wojska Polskiego.
Eucharystia, którą odprawił w niedzielę na Placu Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego zainaugurowała obchody 63. rocznicy niepodległościowego zrywu stolicy. Około 150 osób, w tym ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, pracownicy Muzeum, harcerze wzięło udział we Mszy, inaugurującej 63. rocznicę wybuchy Powstania Warszawskiego. - W tym szczególnym miejscu ogarniamy pamięcią powstańców warszawskich. Uświadamiamy sobie wielkość ofiary, jaką złożyli, by obudzić w Polakach pragnienie wolności i niepodległości - mówił w kazaniu ks. Żarski. - Brak pamięci o niej byłby objawem narodowej głupoty. Każde spotkanie z historią, którą tu czytamy, jest lekcją ku lepszej przyszłości Polski. Powstanie Warszawskie było krzykiem pamięci o Polakach tam, gdzie były podejmowane decyzje o powojennym porządku Europy i świata. Głupotą i akcentem samobójczym byłaby obojętność wobec modlitwy tych osób, które walczyły w Powstaniu. Duchowny zachęcił młodych do podjęcia modlitwy powstańców i kontynuowania ich patriotyzmu. Przypomniał, że nie można być obojętnym wobec własnej historii i historii świata. Nie można niczego budować, pomijając przeszłość. Apelował do młodych: Nie lękajcie się udziału w nowym narodowym powstaniu ku mądremu życiu. Przed południem w tym samym miejscu prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył żołnierzy Powstania Warszawskiego, m.in. biskupa-seniora diecezji radomskiej Edwarda Materskiego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"