Politycy skłóconych partii koalicyjnych z niepokojem myślą, kogo w przypadku przyspieszonych wyborów poprze dyrektor Radia Maryja. Ale ojciec Rydzyk wyborów nie chce - twierdzi Rzeczpospolita.
Szef toruńskiej rozgłośni nie wysyła na razie czytelnego sygnału zdradzającego ostatnie preferencje polityczne. O jego poparcie od początku zawiązania współpracy zabiegają politycy LiS. Oficjalnie jednak temu zaprzeczają. - Nie staramy się o względy ojca Rydzyka, liczymy na to, że nie poprze on destrukcyjnego ugrupowania, jakim jest PiS - mówi Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony. Poseł Robert Strąk, pytany o intensywność starań LPR o pozyskanie wsparcia ojca Rydzyka, odpowiada: - Trzeba wsłuchać się w mądre słowa ojca dyrektora, który mówi, żeby utrzymać koalicję. Dlatego czekamy na powrót z urlopu Romana Giertycha, on będzie ją ratował. I choć ojciec Rydzyk szefa LPR nigdy sympatią nie darzył, to właśnie taki scenariusz byłby mu najbliższy. Rozpad koalicji groziłby bowiem utratą wpływów i pozycji szefa toruńskiej rozgłośni, zwłaszcza gdyby po wyborach rządy przejęły PO z LiD. Dlatego ostatnie przekazy na antenie Radia Maryja i łamach Naszego Dziennika nawołują do zgody w koalicji. Jeśli jednak dojdzie do wyborów, PiS nie obawia się utraty poparcia ojca Rydzyka. - Nie chce mi się wierzyć, żeby polityka, której symbolem jest choćby postawa Stanisława Łyżwińskiego czy ekshibicjonizm Sandry Lewandowskiej, mogłaby być bliska środowisku Radia Maryja - mówi poseł Zbigniew Girzyński z PiS. Skandale obyczajowe z udziałem byłych i obecnych członków Samoobrony to twardy orzech do zgryzienia dla LPR. Jednak poparcie, które ma w ostatnich sondażach dzięki Samoobronie, wydaje się dla Ligi ważniejsze nawet od sympatii ojca Rydzyka. - Są one na tyle zmienne, że starania o nie byłyby bezcelowe - ocenia Krzysztof Bosak z LPR. Z kolei przyjaźń szefa toruńskiej rozgłośni z PiS, od sprawy abp. Wielgusa, przez kontrowersje wokół "obrony życia", aż do ujawnienia "taśm Rydzyka", przechodzi ciężkie próby. - To się wszystko rozstrzygnie miesiąc przed wyborami - prognozuje poseł Strąk z LPR. Gdyby jednak nastroje polityczne dyrektora Radia Maryja badać pod kątem gości zapraszanych do studia w ciągu ostatniego tygodnia: na antenie gościło trzech polityków PiS, tyle samo z LPR i jeden z Samoobrony.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.
Zdaniem autorów raportu Chiny przygotowują niespodziewany atak.
Kolejny ruch w wojnie handlowej z USA oraz cios w globalne łańcuchy dostaw.
"To, co przeszkadza najbardziej w rozmowie, to pokusa niedostrzegania (przez Niemców) Polski".
Rolnicy (...) nie wierzą w żadne polityczno-urzędnicze obietnice