W ostatnich dniach południowe obszary Półwyspu Peloponeskiego i inne obszary Grecji były trawione szalejącymi pożarami. W ciągu czterech dni zginęły 63 osoby, a ogień pochłonął dobytek setek rodzin. Rząd tego kraju ogłosił stan wyjątkowy, natomiast prawosławny Kościół Grecji zorganizował program solidarności w celu wsparcia tych, którzy w pożarach utracili swoich krewnych oraz dobytek.
Do najbardziej potrzebujących bezpośrednio po przejściu pierwszej fali wysłano trzy tiry z pitną wodą, żywnością i odzieżą. Archidiecezja Peloponezu dostarczyła żywność i zakwaterowanie tym, którzy utracili swoje mieszkania. Arcybiskup Christodoulos zaapelował do Cerkwi, by jak najpełniej włączyła się w pomoc potrzebującym. Na ten cel Święty Synod prawosławnego Kościoła Grecji przeznaczył 500.000 EUR, a w ubiegłą niedzielę w cerkwiach Grecji odmawiano specjalną modlitwę za tych, którzy zginęli w płomieniach, którą ułożył zwierzchnik Kościoła. Arcybiskup Christodoulos zaapelował do Organizacji Narodów Zjednoczonych o wsparcie działań podejmowanych przez Cerkiew. Przypomnijmy, że przebywa on obecnie w Miami na Florydzie (USA), gdzie w najbliższym czasie zostanie poddany przeszczepowi wątroby.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.