W Sri Lance zginął katolicki kapłan. Do wydarzenia doszło 26 września wieczorem. O. Nicholaspillai Packiyaranjith, jezuita padł ofiarą wybuchu bomby podłożonej przy drodze, którą jechał z zaopatrzeniem dla uchodźców zgromadzonych w jednym z obozów na północy wyspy.
Do zamachu, w którym ranny został także świecki pomocnik, doszło w bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach na terenie kontrolowanym przez Tamilskich Tygrysów. 42-letni o. Packiyaranjith był koordynatorem Jezuickiej Służby Uchodźcom (JRS) na obszar diecezji Mannar zamieszkiwanej w większości przez Syngalezów. Oblicza się, że od czasu wznowienia w ubiegłym roku walk między tamilskimi rebeliantami, a armią Sri Lanki zginęło 5 tysięcy osób, w znacznej mierze cywili.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."