Utworzenie międzynarodowego seminarium dla Cyganów to jeden z postulatów światowego spotkania duchownych pochodzenia cygańskiego, którego dokument końcowy opublikowano 6 listopada w kilku językach.
I Światowe Spotkanie Kapłanów, Diakonów, Zakonników i Zakonnic Cyganów zorganizowała w dniach 22-25 września w Rzymie Papieska Rada ds. Migrantów i Podróżujących. Wśród jego 40 uczestników były 33 osoby duchowne i konsekrowane cygańskiego pochodzenia, przybyłe z 9 krajów Europy – w tym z Czech, Słowacji, Ukrainy i Litwy – oraz z Brazylii. Ogółem ponad stu Cyganów w 16 krajach świata zdąża dziś drogą Chrystusowego powołania. We Francji krajowym dyrektorem duszpasterstwa Romów jest po raz pierwszy rodowity Cygan. Ks. Claude Dumas był jednym z uczestników rzymskiego spotkania. W dokumencie końcowym podkreślono konieczność przezwyciężania wzajemnych uprzedzeń i budowania jedności w kontekście różnorodności etnicznej. Duchowni i osoby konsekrowane pochodzenia cygańskiego mają być pomostem między swoimi współplemieńcami a pozostałą ludnością. Winni przyczyniać się do przezwyciężenia stereotypu Cyganów widzianych jedynie jako ubodzy potrzebujący pomocy. Również Romowie mogą ubogacać innych własnymi wartościami ludzkimi i duchowymi. Postuluje się rozwijanie dla nich duszpasterstwa uwzględniającego ich kulturę, włącznie ze śpiewami i tańcami, którymi wyrażają oni wiarę we właściwy sobie sposób. Należy rozważyć możliwość tworzenia dla nich struktur administracji kościelnej typu prałatury. W dokumencie końcowym I Światowego Spotkania Kapłanów, Diakonów, Zakonników i Zakonnic Cyganów wskazuje się też potrzebę budzenia cygańskich powołań duchownych i do życia konsekrowanego. Ponadto zwrócono uwagę na specyficzną formację katechetów i na duszpasterstwo cygańskich rodzin.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.