Można dyskutować o zniesieniu celibatu

- Można dyskutować o zniesieniu celibatu. Sprawa mogłaby być rozwiązana tak jak w Kościele greckokatolickim, gdzie bezżeństwo księży nie jest obowiązkowe - deklaruje francuski kard. Roger Etchegaray - napisała Gazeta Wyborcza.

Część włoskich watykanistów odczytała słowa kard. Rogera Etchegaray'a jako bardzo ważny sygnał z Watykanu pokazujący, że dyskusja o zniesieniu obowiązkowego celibatu księży nie jest zamknięta i sprawa może odżyć w niedalekiej przyszłości. Kard. Etchegaray odwołał się do przykładu Kościoła greckokatolickiego, który od XVI w. jest podporządkowany papieżowi, lecz jednocześnie w większości swych diecezji wyświęca żonatych mężczyzn. Bezżeństwo jest u grekokatolików warunkiem wyłącznie dla święceń biskupich. Możliwość uchylenia obowiązku celibatu poruszano przed dwoma laty podczas synodu biskupów w Rzymie, lecz - zgodnie z oczekiwaniami - odrzuciła ją wtedy ponoć przytłaczająca większość biskupów delegowanych na synod oraz papież Benedykt XVI. Katoliccy rzecznicy reformy chcieliby dopuszczenia do kapłaństwa mężczyzn, którzy sprawdzili się jako wierni mężowie, dobrzy ojcowie, odchowali już dzieci i cieszą się autorytetem w swojej religijnej społeczności. W ślad za św. Pawłem, który wymieniał podobne warunki dla kandydatów do biskupstwa, teolodzy nazywają takich ludzi „sprawdzonymi mężami" (viri probati). Obowiązkowy celibat księży wprowadzono w Kościele zachodnim w średniowieczu, kiedy teologiczne argumenty na rzecz bezżeństwa były silnie wspierane przez feudalną władzę - samotni księża i biskupi, którzy byli nierzadko książętami kościelnych włości, nie przysparzali bowiem kłopotów z dziedziczeniem przez żony oraz dzieci z prawego łoża. Większość katolickich teologów mówi, że praktyka ostatnich wieków przekonuje o dużej wartości celibatu księży dla Kościoła i dlatego nie należy z niego rezygnować. Przymusowe bezżeństwo nie jest jednak prawdą dogmatyczną i dlatego nie obowiązuje ani grekokatolików, ani m.in. anglikańskich duchownych, którzy przechodzą na katolicyzm. Kard. Roger Etchegaray zaprzecza, jakoby celem zniesienia celibatu miało być rozwiązanie problemu braku księży, zwłaszcza w Europie Zachodniej, ale kryzys powołań jest jednym z głównych argumentów dla wielu zwolenników szybkiej reformy w sprawie święceń. Przed miesiącem holenderscy dominikanie wydali oficjalną broszurę opisującą pomysł na brak księży podczas niedzielnych nabożeństw w Holandii. Zdaniem autorów na miejsce brakującego księdza należałoby postawić świeckiego, a słowa konsekracji powinien wspólnie wypowiadać cały kościół. - Najlepiej, gdyby biskupi zgodzili się z wyborem parafian i świeckiego wyświęcili na księdza - piszą dominikanie o swej propozycji teologicznego przewrotu, na który w przewidywalnej przyszłości na pewno nie zgodzi się Watykan. Choć o zniesieniu celibatu wcześniej mówiło publicznie już kilku innych hierarchów, to 85-letni kard. Etchegaray wpisał się w wąskie grono byłych najwyższych dostojników kościelnych, którzy na emeryturze odważnie wypowiadają się o kościelnych tabu. Najbardziej znanym z niezależności hierarchą pozostaje kard. Carlo Martini, były arcybiskup Mediolanu, który przed kilkoma miesiącami publicznie zdystansował się od decyzji Kurii Rzymskiej o odmowie katolickiego pogrzebu dla włoskiego artysty Piergiorgio Welby'ego. Welby po wielu latach dystrofii mięśniowej przed rokiem zdołał namówić lekarzy do odłączenia aparatury podtrzymującej życie, co Kościół potępił jako eutanazję.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
18°C Poniedziałek
noc
15°C Poniedziałek
rano
24°C Poniedziałek
dzień
25°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »