Liderzy Odnowy mają zastrzeżenia do działalności s. Mary Usha

- Zastrzeżenia te dotyczą m.in. nieznajomości pewnych kwestii nauczania katolickiego w dziedzinie sakramentologii. Niepokoi też instrumentalne traktowanie Krwi Chrystusa, trochę ocierające się o magię - powiedział KAI ks. Nowacki, który jest teologiem dogmatycznym i rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. W czasie rekolekcji nt. przebaczenia s. Mary proponuje rozmowy z przodkami, z osobami zmarłymi, które niby dzieją się w wyobraźni, ale ich forma ociera się o spirytyzm. Niepokoi niemal magiczne traktowanie formuł modlitewnych, zalecenia, że taką formułę należy wypowiedzieć dziesięć razy, bo jak wypowie się np. siedem razy, to ona nie skutkuje. - To wszystko sprawia, że te rekolekcje mogą narobić wiele szkód u osób nieugruntowanych w wierze - ocenia ks. Nowacki. Zastrzeżenia budzi również to, że s. Mary Usha w propagowanej przez siebie modlitwie o uwolnienie dopuszcza rozkazywanie wprost złym duchom, co jest formą zastrzeżoną dla egzorcyzmów sprawowanych przez księży egzorcystów - podkreśla teolog. Ma wątpliwości również, czy jej działalność jest akceptowana przez jej przełożonych zakonnych oraz polskich biskupów. W Polsce ukazała się przed laty wydana przez Ośrodek Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi książka s. Mary Usha pt. "Przebaczenie. Boskie lekarstwo", która zawiera "metodę przebaczania w obecności Jezusa Chrystusa". Druga, obszerniejsza, pt. "Droga do uzdrowienia", została opublikowana w 2006 r. przez krakowskie wydawnictwo "Królowa Pokoju". Publikacja ta nie otrzymała jednak kościelnego imprimatur, a dwóch niezależnych recenzentów z kurii metropolitalnej w Krakowie wydało negatywną opinię na jej temat. S. Mary Usha do Polski była zapraszana m.in. przez Szkoły Nowej Ewangelizacji oraz parafie. Prowadziła rekolekcje m.in. w Poznaniu, Gdańsku, Warszawie, Radomiu, Zamościu i wielu innych miastach. Od wielu lat głosi też rekolekcje na całym świecie m.in. w Austrii, Niemczech, Włoszech, Francji i na Węgrzech. Hinduska charyzmatyczka s. Mary Usha ma 68 lat i od 50 lat należy do zgromadzenia Notre Dame Sisters (założonego w 1806 r. przez św. Julię Billart). Początkowo pracowała jako nauczycielka i studiowała psychologię, potem zaś - po doznaniu łaski przebaczenia swojej współsiostrze z tego samego klasztoru - jak sama pisze "odczuła powołanie do głoszenia Bożej miłości". Za swoje powołanie uważa "posłannictwo przebaczenia na całym świecie". Na polskiej stronie internetowej s. Mary Usha zamieszczono informacje, iż jest ona "członkiem Międzynarodowego Towarzystwa Analizy Transakcjonalnej oraz członkiem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Terapeutów w Nowym Jorku". Czytamy także, że "w swojej praktyce, posługuje się ona elementami wiedzy zaczerpniętej z psychoterapii i analizy transakcjonalnej (kształtowanie osobowości), które to w połączeniu z darami Ducha Świętego dają efekty w postaci uzdrowień".