Współczesny proboszcz powinien być przede wszystkim człowiekiem głębokiej wiary i modlitwy, dającym przykład skromnym życiem - uważają zgodnie publicyści i socjolodzy.
"Proboszcz musi być przede wszystkim człowiekiem duchowym, świadkiem modlitwy, pokazującym swoim parafianom, że wiara i katolicyzm opiera się na osobistym kontakcie z Bogiem, że nie jest to tylko element tradycji, ale coś głęboko przeżywanego" - twierdzi Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny miesięcznika "Więź". Jego zdaniem takie głębsze rozumienie duchowości będzie też prowadzić wiernych do odkrywania, że wiara to nie tylko pobożność. "Proboszcz ma zapraszać wiernych do praktyk religijnych, ale po to, żeby ich potem posyłać w świat, a nie zatrzymywać w parafii" - podkreśla Nosowski. Kolejna ważna cecha współczesnego proboszcza to według redaktora "Więzi" otwartość - otwartości na innych ludzi, na parafian, na wikariuszy; otwartości na ich pomysły i potrzeby. To również gotowości do współpracy i umiejętności współpracy z innymi ludźmi. Jak podkreśla Nosowski, otwartość to cecha, której można się nauczyć. Po trzecie - proboszczowi, zdaniem Nosowskiego, potrzebna jest umiejętność sprawnej organizacji, co w przypadku innych kapłanów nie jest konieczne. Ostatecznie, jak podkreśla redaktor "Więzi" również proboszcz może tu korzystać ze wsparcia innych. Fakt, że zdolności organizacyjne proboszcza plasują się na trzecim, ostatnim miejscu - to według Nosowskiego zdecydowana zmiana w porównaniu z okresem komunizmu w Polsce, gdy umiejętności organizacyjne proboszczów były szczególnie istotnie. Niewskazane też było zbytnie dzielenie tego rodzaju odpowiedzialności za parafię ze świeckimi, gdyż istniało wysokie ryzyko, że pewne ważne dla funkcjonowania wspólnoty informacje mogłyby wówczas przedostać się do kręgów wrogich Kościołowi. Człowiek ducha i zmysłu społecznego Dobry proboszcz powinien być zarówno kierownikiem duchowym, jak i osobą obdarzoną zmysłem społecznym - uważa Paweł Milcarek, redaktor naczelny miesięcznika "Christianitas". Zdaniem publicysty do tego, żeby być dobrym kierownikiem duchowym potrzeba dwóch elementów, wymienionych niegdyś przez św. Teresę z Avila: dobrej doktryny i doświadczenia duchowego. "Proboszcz musi mieć także zmysł społeczny, zmysł organizatora i opiekuna różnych wspólnot. Chodzi o to, by potrafił wchodzić w relacje z ludźmi i budował na tych wspólnotach, które już funkcjonują w parafii jako naturalne społeczności: rodzinne, koleżeńskie czy zawodowe" - uważa Milcarek. Redaktor naczelny "Christianitas" dodaje, że polscy wierni patrzą na proboszcza także pod kątem jego zdolności do "gospodarowania" i takich, gospodarnych proboszczów polscy katolicy cenią. "Moim zdaniem to bardzo dobrze, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby polską normę 'proboszcza gospodarnego' uzupełnić o takiego, który by potrafił dostrzegać w tłumach - które ciągle jeszcze do polskich kościołów przychodzą - także tych, którzy stawiają pytania i oczekują czegoś więcej" - podkreśla Milcarek.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.