Stanisław Ryłko. Jego biskupie hasło brzmi: „Lux mea Chrystus - moim światłem
jest Chrystus". Liczący 62 lata purpurat kierują dykasterią troszczącą się o
wiernych świeckich od 2003 roku, ale pracę w niej podjął już w 1987 roku.
RV: W Kościele istnieje bardzo wiele ruchów i organizacji laikatu. Czy któreś z nich są Księdzu Kardynałowi szczególnie bliskie?
Kard. Stanisław Ryłko: Dzisiaj w Kościele szczególnie ważną rolę odgrywają ruchy kościelne i nowe wspólnoty, które rozwijają się bardzo dynamicznie. Jan Paweł II widział w nich “dar Ducha Świętego i znak nadziei dla Kościoła i dla całej ludzkości”. Istotnie, są to nowe charyzmaty, którymi Duch Święty tak hojnie ubogaca Kościół w naszych czasach. Mają one niezwykłą moc formowania katolików dojrzałych, świadomych swojego powołania i swojej misji w Kościele i w świecie. Są to miejsca autentycznego spotkania z Chrystusem, który dogłębnie zmienia życie człowieka, czyniąc go zdolnym do podejmowania decyzji radykalnych w duchu Ewangelii. Dzięki nim rzesze katolików świeckich odkryły piękno bycia chrześcijaninem, zobaczyły, że naprawdę warto w życiu postawić na Chrystusa. Nasza dykasteria w ramach Stolicy Apostolskiej jest “wspólnym domem” dla wszystkich ruchów i stowarzyszeń. Każdy ruch jest ważny i ma do wypełnienia swoją misję, włączając się w duchu komunii i współpracy w życie Kościoła, to znaczy w życie naszych diecezji i parafii. Są to niezastąpione dzisiaj narzędzia nowej ewangelizacji.
RV: Ludzie świeccy czują się niekiedy w Kościele niedowartościowani. Na co powinni być wrażliwi duszpasterze, aby ten stan zmienić?
Kard. Stanisław Ryłko: Święty Augustyn powiedział kiedyś do swoich wiernych: “Dla was jestem Biskupem, a z wami chrześcijaninem”. Myślę, że słowa te są decydujące dla właściwego ustawienia relacji kapłanów ze świeckimi w ramach parafii i diecezji. Chodzi o uszanowanie obydwu powołań wraz z ich specyfiką: powołania kapłańskiego i powołania świeckich. W tej relacji kapłan nie może zapominać że jest kapłanem (jest dla...), i nie może też zapominać, iż nie przestał być chrześcijaninem (jestem z wami...). Należy też podkreślić, że ta relacja usytuowana jest w obrębie tajemnicy Kościoła, który jest wspólnotą organiczną, gdzie każdy członek - jak w ludzkim ciele - ma do spełnienia własne zadanie dla dobra całości. Relacje kapłan - świeccy muszą się budować na gruncie wzajemnej współodpowiedzialności za Kościół i jego misję oraz na gruncie autentycznej miłości do Kościoła. Wyrazi się to w głębokim poczuciu wspólnotowego “my” w naszych parafiach. Dlatego kapłani powinni chętniej dzielić się z wiernymi odpowiedzialnością za życie wspólnot parafialnych, powierzając im zadania, które na mocy powołania chrzcielnego mogą i powinni wypełniać. Takie ustawienie relacji kapłanów i świeckich pozwoli uniknąć zachowań autorytarnych i paternalistycznych - ze strony kapłanów, jak i postaw obojętności lub wygodnej bierności - ze strony świeckich. Jan Paweł II zostawił nam, duszpasterzom również pod tym względem niedościgły wzór stylu odniesienia do ludzi świeckich: stylu pełnego zaufania, szacunku i ojcowskiej miłości.
RV: Jakie zadania uznaje Ksiądz Kardynał za priorytetowe w działalności Papieskiej Rady do spraw Świeckich? Które z nich wymagają szczególnej modlitwy Kościoła?
Kard. Stanisław Ryłko: Praca w Papieskiej Radzie ds. Świeckich to szczególne doświadczenie Kościoła. W naszej działalności mamy zdecydowanie dwa priorytety: stowarzyszenia i nowe ruchy świeckich oraz młodzież, to znaczy Światowe Dni Młodzieży. To są równocześnie dwa wielkie znaki nadziei dla całego Kościoła naszych czasów. Dzisiaj zbyt dużo uwagi poświęca się tzw. “prorokom nieszczęść”, jak ich mawiał Paweł VI. Mnożą się analizy i diagnozy sytuacji wiary w dzisiejszym społeczeństwie tchnące wielkim pesymizmem czy wręcz jakimś katastrofizmem. Nie neguję istnienia problemów, a uważam, iż nie możemy być ślepi na dobro jakie dzieje się w Kościele i w świecie. Duch Święty wcale nie przestał działać w naszych czasach! Ruchy kościelne pokazują, że pomimo postępującego procesu sekularyzacji, w życiu wielu świeckich dokonał się dzisiaj wielki “skok jakościowy”, gdy idzie o przeżywanie wiary, radykalizm wyborów ewangelicznych, czy też zaangażowanie w misję ewangelizacyjną Kościoła. Nie brak wśród świeckich objawów autentycznej dojrzałości chrześcijańskiej i świadectw prawdziwej świętości. Rośnie też nowe pokolenie młodzieży, nazywane często “pokoleniem Jana Pawła II”, którego nie zadowala konsumpcyjny styl życia narzucony przez współczesną kulturę, które szuka głębszego sensu swej egzystencji i znajduje go w Chrystusie, w Ewangelii, w Kościele. Tym dwom ważnym znakom nadziei staramy się służyć w Papieskiej Radzie ds. Świeckich i dawać o nich świadectwo.