„Biznes narkotykowy zapuścił korzenie w Argentynie i ma się dobrze; niszczy rodziny i zabija" - alarmuje episkopat tego kraju.
W specjalnym liście zatytułowanym „Narkotyk znaczy śmierć” zwraca się uwagę, że Argentyna przestała być jedynie krajem tranzytowym dla światowego handlu środkami odurzającymi. Wiarygodne badania mówią o stałym wzroście konsumpcji narkotyków wśród młodzieży, a nawet dzieci. Uzależnieniom towarzyszy często przemoc i opuszczenie tworząc swoisty splot zniszczenia dla wielu argentyńskich rodzin. Biskupi ostrzegają wiernych przed rozpowszechniającą się plagą narkomanii i alkoholizmu. Wzywają też do wzmożenia wysiłków na rzecz przeciwdziałania temu zjawisku oraz leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych. Biskupi zapowiedzieli opracowanie specjalnego programu duszpasterskiego związanego ze zwalczaniem narkomanii w Argentynie.
Przed południem doszło do 76 przestępstw iwykroczeń związanych z wyborami.