"Złoty kompas", który właśnie wchodzi do kin, to ekranizacja pierwszej części trylogii "Mroczne materie" Philipa Pullmana. Ten książkowy cykl w krajach anglosaskich cieszy się dużą popularnością - napisał Dziennik. Jednak trylogia Pullmana jest w ogniu krytyki katolików, podobnie jak słynny "Kod Da Vinci".
Do dziś sprzedano ponad 15 milionów egzemplarzy "Mrocznych materii". W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych można je znaleźć w dziecięcym dziale każdej księgarni, ale jednocześnie trylogia Pullmana jest mocno krytykowana. "The Mail on Sunday" nazwał Pullmana najbardziej niebezpiecznym pisarzem Anglii. Catholic League - ta sama, która występowała przeciwko "Kodowi da Vinci" - protestowała przeciwko książkom Pullmana, a dziś wzywa do bojkotu "Złotego kompasu". Pullman jest oskarżany o atak na religie, które swoje korzenie wywodzą m.in. ze Starego Testamentu, zwłaszcza na chrześcijaństwo. Wytykano pisarzowi, że Kościół z jego książek jest symbolem zła i ciemnoty. Że jest przesiąknięty okrucieństwem i nienawiścią do dzieci. Że jest instrumentem represji. Najbardziej oberwało się Pullmanowi za "Bursztynową lunetę", bo pisarz nie tylko odmalował Boga jako tyrana, ale w ogóle zanegował jego istnienie! W Polsce trylogia Pullmana protestów o dziwo nie wzbudziła. W ogóle przeszły bez echa. Za to teraz na pewno protestacyjne zaległości zostaną nadrobione. Szkoda tylko, że książki Pullmana staną się u nas znane dopiero za sprawą nie najlepszej ich ekranizacji. "Mroczne materie" często nazywane są anty-Narnią. Pullman nie znosi twórczości C.S. Lewisa. Setną rocznicę jego urodzin "uczcił" esejem, w którym rozniósł "Opowieści z Narnii" na strzępy jako książki rasistowskie, seksistowskie, przepełnione nienawiścią do kobiet i niezdrową, sadomasochistyczną fascynacją na tle przemocy. Pullmana bulwersuje także ideologia oparta na nienawiści do życia doczesnego i kulcie życia po śmierci, którą rzekomo Lewis lansował w "Opowieściach" - w ostatnim tomie uśmiercił wszystkich bohaterów i opisał ich wędrówkę po Raju. "Mroczne materie" są rzeczywiście kontrą dla "Narnii". Poczynając od tego, że główną bohaterką jest dziewczynka, a kończąc na całkowicie antychrześcijańskiej wizji Raju. Pullman lansuje wizję społeczeństwa bez Boga. Postuluje Republikę Niebieską w miejsce Królestwa Niebieskiego. Raj jest więc na Ziemi za naszego życia, tu i teraz, sami go sobie budujemy, kierując się nie boskimi nakazami i zakazami, ale czysto ludzką mądrością. Krytycy Pullmana wytykają mu brak konsekwencji. Bo negując sens wiary w Boga, jednocześnie nasycił swoje książki dużą dawką mistycyzmu. Choćby sprawa dajmonów. Każdy z bohaterów-ludzi ma swojego dajmona, który jest uosobieniem ludzkiej duszy. Dajmon przybiera formę zwierzęcia najlepiej odpowiadającego osobowości właściciela duszy. Akcja "Mrocznych materii" rozgrywa się w kilku światach. W "Złotym kompasie" pojawia się świat pod wieloma względami przypominający wiktoriańską Anglię (rządy królowej Wiktorii to ulubiona epoka Pullmana), ale jednocześnie zaskakująco nowoczesny.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.