Dżihadyści, którzy w sobotę zaatakowali centrum handlowe Westgate w stolic Kenii, Nairobi, we wtorek rano w dalszym ciągu przetrzymywali żywych zakładników - poinformowała somalijska radykalna milicja Al-Szabab, która przyznała się do ataku.
Na tym samym koncie w serwisie Twitter organizacja zamieściła zdjęcia z kamery przemysłowej, przedstawiające - zdaniem radykałów powiązanych z Al-Kaidą - dwóch napastników poruszających się po centrum handlowym.
Tymczasem w nocy z poniedziałku na wtorek kenijskie władze zapewniały, że uwolniono wszystkich zakładników, a siły bezpieczeństwa przejęły kontrolę nad całym kompleksem.
Jednak według źródeł w siłach bezpieczeństwa, we wtorek trwały jeszcze walki kenijskiej policji i wojska z "jednym lub dwoma" islamistami w Westgate. Z centrum handlowego dobiegały w dalszym ciągu odgłosy sporadycznych strzałów - twierdzą świadkowie.
Specjalny wysłannik ONZ ds. Somalii Nicholas Kay zaapelował do społeczności międzynarodowej, by nasiliła walkę przeciwko islamistycznym bojownikom w Somalii, zarówno na gruncie "wojskowym, jak i politycznym i praktycznym". W czasie konferencji w Genewie zaznaczył, że zamach na centrum handlowe "nie był zaskoczeniem".
Nie jest do tej pory jasne, czy wśród napastników byli obcokrajowcy. Szefowa kenijskiej dyplomacji Amina Mohamed w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji PBS informowała wcześniej, że wśród napastników znajdowała się Brytyjka oraz dwóch lub trzech Amerykanów.
Amerykanie mieli 18-19 lat i byli pochodzenia somalijskiego lub arabskiego, ale mieszkali w Stanach Zjednoczonych - w Minnesocie i w innym, niesprecyzowanym miejscu - powiedziała minister, która rozmawiała z dziennikarzami przy okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Dodała, że brytyjska napastniczka już w przeszłości dokonała podobnych aktów terroru.
Kenijska policja podawała wcześniej, że sprawdza informacje, według których w zamach zamieszana była Samantha Lewthwaite, wdowa po jednym z zamachowców, którzy stali za atakami na sieć transportu miejskiego w Londynie w lipcu 2005 roku.
Udziału "białej wdowy" - jak kobietę nazywają brytyjskie media - w oblężeniu w Nairobi nie wykluczyło cytowane przez agencję Reutera anonimowe źródło w brytyjskich służbach bezpieczeństwa.
Doniesienia te zdementowało samo ugrupowanie Al-Szabab. "Ci, którzy opisują napastników jako Amerykanów i Brytyjczyków, nie mają pojęcia, co się dzieje w centrum Westgate" - powiadomiło Reutera biuro prasowe ugrupowania. Powołując się na mudżahedinów w Westgate organizacja podała też, że "walki właśnie się rozpoczęły".
W czasie trwającego od soboty ataku na centrum handlowe w Nairobi zginęły co najmniej 62 osoby; tyle samo uważa się za zaginione, a blisko 200 ludzi zostało rannych.
Napastnicy za cel obrali przede wszystkim niemuzułmanów. Według agencji wśród zabitych jest co najmniej 18 obcokrajowców, w tym sześciu Brytyjczyków, a także obywatele Francji, Kanady, Holandii, Australii, Peru, Indii, Ghany, RPA i Chin.
NTV Kenya
NTV Kenya Livestream
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.