Syryjska Cerkiew greckoprawosławna apeluje o ocalenie kościelnego sierocińca w chrześcijańskim do niedawna miasteczku Maalula.
Sierociniec prowadzą prawosławne mniszki. Znajduje się on w klasztorze między wzgórzem obsadzonym przez rebeliantów a miastem kontrolowanym przez siły rządowe. Ponad klasztorem trwa wymiana ognia, co uniemożliwia dostawę zaopatrzenia.
W wyniku walk uszkodzony też został generator prądu, co pozbawiło sierociniec wody.
W klasztorze przebywa 40 osób: mniszki i dzieci.
Greckoprawosławny patriarchat Antiochii wzywa w związku z tym do natychmiastowego zaprzestania walk.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.