Bezalkoholowym balem sylwestrowym w domu pielgrzyma i modlitwą w bazylice powita Nowy Rok ok. 200 osób w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu (Wielkopolskie).
Uczestnicy sylwestrowego balu bez kropli alkoholu to mieszkańcy różnych stron Polski, a także z zagranicy, w różnym wieku. Są wśród nich rodziny, grupy przyjaciół i znajomych oraz osoby samotne. - Wszyscy świadomie wybierają taki rodzaj zabawy i stosują się do zakazu picia alkoholu. Naprawdę nikt nie tworzy żadnych, nazwijmy to żartobliwie, "ruchów partyzanckich" i nie rozlewa pod stołem szampana - zapewnił rzecznik prasowy licheńskiego sanktuarium, marianin ks. Zbigniew Krochmal. Bal rozpocznie się w sylwestrowy wieczór polonezem i ma potrwać do godziny piątej rano. Poprowadzi go krakowski wodzirej, a na stołach znajdą się m.in. żeberka w miodzie, barszcz czerwony, żurek z kiełbasą, koreczki serowe, rolada z omletem w galarecie, ciasta i desery. Tuż przed północą goście przejdą do bazyliki na mszę świętą. Nadejście Nowego Roku obwieści potężny głos Bogurodzicy - największego, ważącego ponad 14 ton, dzwonu w Polsce. Po modlitwie wszyscy wrócą na salę balową, aby złożyć sobie życzenia i zatańczyć pierwszy noworoczny taniec, czyli świetlisty walc.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.