Co roku na Sri Lance dokonuje się 250 tys. aborcji. Dlatego podczas spotkania „Bronić życia, wykorzenić aborcję" katolicka Caritas i inne organizacje religijne postanowiły przeciwdziałać tej „masakrze, której nie można akceptować".
Każdego dnia jest ich 700. Wychodząc z założenia, że główną przyczyną zabijania dzieci przed narodzeniem jest brak wiedzy kobiet czym w istocie jest aborcja, postanowiły one przeprowadzać akcje uświadamiające i ukazywać alternatywy dla przerywania ciąży. Obecni na spotkaniu metodysta Sisil Oscar i buddyjski mnich Rathanajothi Thero wskazali na konieczność „budzenia świadomości istnienia ciemnych stron aborcji, technik stosowanych do jej przeprowadzenia, jej następstw w psychice kobiety, a także jasnego wyjaśniania, że jest ona morderstwem”. Około 94 proc. aborcji w Sri Lance dotyczy zamężnych kobiet. 20 proc. przerywa ciążę w przekonaniu, że „rodzina z dwójką dzieci jest kompletna”. 10 proc. kobiet zabijających swe nienarodzone dziecko to imigrantki, które przybyły na Cejlon w poszukiwaniu pracy, w czym ciąża przeszkadza. Natomiast 27 proc. matek decyduje się na aborcję z powodu „problemów społecznych”. Spotkania w sprawie przeciwdziałania i zwalczania aborcji planowane są także w innych diecezjach Sri Lanki. Opisane spotkanie odbyło się w Minneria w diecezji Anuradhapura.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.