Na nauki przedślubne trzeba zapisywać się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Na mszach jest ścisk, a w Wigilię ksiądz w Londynie musiał zorganizować aż trzy pasterki, by wszyscy się mogli pomieścić - relacjonuje Gazeta Wyborcza.
- Zachęcamy, żeby wierni chodzili też na nabożeństwa po angielsku. Ale zwyczaje wyniesione z domu są silne - mówi ks. Wojcieszek. - Wiele osób woli przejechać całe miasto, żeby tylko być na polskiej mszy. Na Wielkanoc rok temu kolejka do święcenia jajek była taka, że chowała się za róg ulicy i sięgała aż tam, do banku! Polacy przychodzą na Ealing nie tylko na mszę - kościół jest polonijnym centrum aktywności. Księża marianie, którzy go prowadzą, pomagają uzależnionym, pracują z dziećmi. Przy niektórych parafiach działają polskie sklepy. Dziś w Wielkiej Brytanii pracuje 117 polskich księży, którzy prowadzą msze w ponad 200 kościołach. Ponad połowa z nich to parafie angielskojęzyczne, gdzie w niedzielę tylko jedno nabożeństwo jest odprawiane po polsku. Ksiądz z Polski na tę okazję "wypożycza" kościół od brytyjskiego kolegi. - Przyjeżdżają kolejni księża. Ludzie się ich domagają, piszą listy, dzwonią. Zdarza się, że docierają nawet do Episkopatu Polski! Widzimy wielki głód Kościoła, szczególnie poza Londynem, gdzie polskich świątyń jest mniej. Staramy się go zaspokoić - mówi ks. prałat Tadeusz Kukla, zwierzchnik Polskiej Misji Katolickiej, organizacji wspierającej polskich wiernych na Wyspach. Już niedługo pierwszy polski ksiądz ma pojechać do Walii, do Hereford. Właśnie prowadzone są rozmowy z parafią, która ma go przyjąć. Ksiądz będzie jednak obsługiwał kilka kościołów. - Samochodem pokonuje dziesiątki mil, spowiada w kilku miejscach, odprawia msze, chrzci. A przecież ma jeszcze porozmawiać z wiernymi, powinien znaleźć czas dla każdego. Polaków coraz więcej, więc pracy też. Ale dobrze wiedzieć, że ludzie się garną do Kościoła - mówi ks. Kukla. W katolickim piśmie The Tablet zwierzchnik Kościoła katolickiego w Anglii i Walii, abp Cormack Murphy O'Connor zaapelował do Polaków, by mocniej włączali się w życie Kościoła na Wyspach i modlili nie tylko w swoim języku. Ten apel wywołał jednak spekulacje, że brytyjscy księża zazdroszcząc polskim duchownym pełnych kościołów zaczynają bitwę o wiernych. - Nie, polscy i brytyjscy księża współpracują, inaczej nie bylibyśmy w stanie nic tutaj zrobić - zaprzecza ks. Kukla. - Arcybiskup został źle zrozumiany, sam mi napisał, że nie oczekuje, iż Polacy będą modlić się po angielsku, i że szanuje nasze zwyczaje - dodaje ksiądz i pokazuje list. Z danych grupy badawczej Christian Research wynika, że jeśli Polacy dalej będą tak chętnie chodzić na msze, to wkrótce staną najliczniejszą grupą w w brytyjskim Kościele katolickim.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.