Reklama

Między dobrą i złą tolerancją

Żywa debata nad istotą tolerancji, jej formami i granicami, zwłaszcza w dziedzinie polityki i moralności, miała miejsce podczas wczorajszego sympozjum "Tolerancja i jej oblicza" w Wydziale Zamiejscowym Nauk o Społeczeństwie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Stalowej Woli - pisze Nasz Dziennik.

Reklama

- Im więcej w świecie jest nietolerancji albo złej tolerancji, tym więcej trzeba refleksji naukowców na ten temat i konstruktywnych wniosków - stwierdził ks. prof. dr hab. Marian Wolicki. Ostrzegając przed tymi, którzy mają usta pełna tolerancji, a są nietolerancyjni wobec prawdy, ks. bp Edward Frankowski podkreślił, że to świat nauki ma "obowiązek dochodzić do prawdy, głosić ją, bronić jej, dla prawdy żyć, pomóc obywatelom, by się nie pogubili". O skomplikowanych związkach tolerancji ze sferą polityki mówił prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog i filozof. - Polityka może istnieć tylko pomiędzy przemocą, która unicestwia wszelkie różnice, gdzie nie dopuszczamy żadnych różnic, nie ma polityki, a wszechtolerancją - mówił. Jak zaznaczył, tolerancja związana jest bardzo często z obojętnością, gdy tolerujemy poglądy, które nic dla nas nie znaczą. - Może to prowadzić do tego, że wszystkie poglądy są równouprawnione, wszystkie stanowiska, wszystkie sposoby życia, a to wiedzie do upadku polityki, bo polityka polega jednak na działaniu, wspólnie określanym celu, i to działanie jest zawsze partykularne - wskazał. Według Krasnodębskiego, paradoksem jest, że Polacy z jednej strony powołują się na swoją tradycję tolerancji, uważają ją za wartość kultury polskiej, nie zmusza się nikogo do poglądów, a z drugiej strony - mówi się też, iż w gruncie rzeczy wszystkie poglądy są tak samo uprawnione i tolerancja oznacza odrzucenie możliwości polemiki czy walki. Tak rozumiana tolerancja - ostrzegł profesor - jest źródłem apatii społecznej i faktycznego ograniczenia naszej wolności. Dzieje tolerancji w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów przedstawił prof. dr hab. Jerzy Robert Nowak, historyk i publicysta. - Tolerancję przyznawali Polakom nawet wrogowie Polski - zauważył. Jak podkreślił, znaczący jest fakt, że to w naszym kraju znaleźli schronienie prześladowani w innych krajach Żydzi. - Uważam, że powinniśmy zrobić wszystko, aby prawda o tym pięknie historii polskiej, historii pełnej tolerancji, współdziałania z narodami, walki za wolność naszą i waszą, docierała do jak najszerszych kręgów Narodu, zwłaszcza młodych pokoleń, które zbyt długo były karmione fałszywymi, masochistycznymi poglądami na temat naszej historii - mówił prof. Nowak. Czy tolerancja jest medialnie nośna? - Media robią wszystko, by tolerancja stała się podstawową wartością w naszej kulturze. Wspierają je szkoła, środowiska opiniotwórcze, politycy, a nawet niektóre środowiska katolickie. Możemy wręcz mówić o kulcie tolerancji. Często z tolerancji próbuje się robić nową, jedynie słuszną religię. Fanatycy tolerancji uważają wręcz, że nie można tolerować pewnych poglądów i postaw właściwych dla chrześcijan, bo one godzą w... tolerancję - stwierdził Dariusz Kłeczek (Prawica Rzeczypospolitej), poseł V kadencji. Jak podkreślił, w żadnym wypadku tolerancja nie może oznaczać przyzwolenia na łamanie fundamentalnych wartości moralnych, takich jak prawo człowieka do życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, bo tak rozumiana - sama zasługuje na negatywną ocenę moralną i musi być uznana za zło. Konferencja odbyła się pod patronatem honorowym ks. prof. dr. hab. Andrzeja Dzięgi, biskupa sandomierskiego.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
20°C Piątek
dzień
20°C Piątek
wieczór
16°C Sobota
noc
15°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama