Z okazji 70. rocznicy przyłączenia Austrii do niemieckiej III Rzeszy tzw. „Anschlussu" biskupi tego kraju wystosowali okolicznościowy list.
Biskupi przypominają w nim o obowiązku pamiętania o tamtych wydarzeniach, a szczególnie o ofiarach aneksji, zamordowanych i prześladowanych przez nazistów i hitlerowskie wojsko, które wkroczyło do Austrii 12 marca 1938 r. "Pokolenia powojenne często dzisiaj stawiają pytanie, dlaczego wówczas w marcu 1938, i podczas następnych siedmiu mrocznych lat, chrześcijanie, jak również ich pasterze, nie przeciwstawiali się bardziej zdecydowanie władzy nienawiści i nieludzkiej dyktaturze” – czytamy w dokumencie. Austriacki episkopat przypomniał, że chrześcijanie w tamtym czasie żyli w rozdarciu, pomiędzy obowiązkiem posłuszeństwa wobec państwa i wiernością wobec Boga. Biskupi przypominają, że w Austrii przed marcem 1938 r. pojawiało wiele głosów przestrogi ze strony kręgów katolickich. Austriacki episkopat przypomniał także apel Jana Pawła II, który w swojej wielkiej prośbie o przebaczenie za winy Kościoła w 2000 r. wezwał katolików do „oczyszczenia pamięci“ i przyznania się do wszystkich błędów i grzechów. W dokumencie wspomniane zostały osoby, które zostały zamordowane przez nazistowski reżim i „pozostały aż do śmierci wierne Ewangelii”. Biskupi wymienili m.in. bł. Franza Jägerstättera, który zginął za odmowę służby w armii hitlerowskiej, bł. siostrę Restitutę - Helenę Kafkę oraz bł. księdza Otto Neururera, zamordowanych za przeciwstawienie się hitlerowskiemu reżimowi. „Jesteśmy wdzięczni za minionych 60 lat wolności i demokracji w Austrii" – napisali austriaccy biskupi. 12 marca 1938 r. niemieckie wojska na rozkaz Hlitlera wkroczyły do Austrii. Dzień później ogłoszono podpisaną przez Hitlera ustawę, która włączała Austrię do Wielkiej Rzeszy jako Marchię Wschodnią.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.