W Wielki Czwartek według Kalendarza juliańskiego, we wrocławskiej katedrze Diecezji Wrocławsko-Gdańskiej, biskup Włodzimierz Juszczak przewodniczył Liturgii św. Bazylego Wielkiego z Nieszporami. Z Władyką koncelebrowało dziesięciu kapłanów z najbliższych greckokatolickich parafii - informuje serwis www.cerkiew.net.pl.
Do kapłanów obecnych w katedrze, jak również do kapłanów, którzy z powodu znacznej odległości od Wrocławia, czy też z racji obowiązków duszpasterskich związanych z Wielkim Tygodniem, nie mogli przybyć do Wrocławia, Biskup Wrocławsko-Gdański zwrócił się z osobnym Słowem – Orędziem. Pod koniec Liturgii został odprawiony wielkoczwartkowy Obrzęd obmycia nóg. W czasie Ewangelii Władyka obmył nogi dwunastu mężczyznom – sześciu świeckim i sześciu kapłanom. Na zakończenie uroczystości Biskup Wrocławsko-Gdański wręczył ks. Bogdanowi Ogrodnikowi, proboszczowi parafii w Wołowie i Lubinie, dekret, którym odznaczył go godnością „protojereja” i nadał mu prawo noszenia złotego krzyża z ozdobami. Poniżej publikujemy pełny tekst orędzia SŁOWO WŁADYKI WŁODZIMIERZA (JUSZCZAKA) DO KAPŁANÓW EPARCHII WROCŁAWSKO – GDAŃSKIEJ NA WIELKI CZWARTEK 24.04.2008 R. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy Kapłani! Szczerze witam Was, Drodzy Kapłani, którzy przybyliście dzisiaj, w Wielki Czwartek, do macierzystej świątyni naszej Eparchii – wrocławskiego Soboru. Słowa pozdrowień kieruję także do wszystkich naszych kapłanów, którzy ze względu na dużą odległość, bądź obowiązki duszpasterskie w swoich parafiach podczas Wielkiego Tygodnia nie mogli dzisiaj być tutaj razem z nami. Zgodnie z naszą kościelną tradycją, stajemy dzisiaj, w Wielki Czwartek, razem przy ołtarzu – biskup z duchowieństwem eparchialnym, by służyć Boską Liturgię Św. Bazylego Wielkiego z Nieszporami. W tym roku nasze nabożeństwa liturgiczne uzupełnimy Obrzędem umycia nóg. Wspólna Boska Liturgia biskupa i jego kapłanów w Wielki Czwartek w sposób szczególny nakazuje nam, byśmy powrócili do źródeł naszego kapłaństwa. Prawdopodobnie w żaden inny dzień, tak jak dzisiaj, nie uświadamiamy sobie jak głęboko powiązane jest nasze kapłaństwo z Jezusem Chrystusem, z Ostatnią Wieczerzą, podczas której Pan przemienił chleb w swoje Ciało i wino w swoją Krew oraz z Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Dzisiaj pragnę zwrócić Waszą uwagę na kilka, na pewno dobrze znanych, lecz podstawowych momentów, które są niezmiennie ważna dla nas kapłanów. I. Przez Jezusa Chrystusa jesteśmy powołani do kapłaństwa Prawdopodobnie to dla nas nic nowego. Często mówiono nam o tym w seminarium oraz podczas formacji duchowej. Potwierdzeniem tego, że każdego z nas, na podobieństwo apostołów Piotra, Andrzeja, Mateusza, Jakuba, Jana i innych powołał Chrystus, jest fakt, iż poszliśmy za głosem powołania, może niekiedy nie uświadamiając sobie w pełni konsekwencji tego kroku. Dowodem naszego prawdziwego powołania jest to, że do dzisiaj pozostaliśmy wierni Chrystusowemu powołaniu. Gdybyśmy nie byli powołani, to na pewno nie trafilibyśmy do seminarium duchownego lub monasteru. Gdybyśmy jednak znaleźli się tam, to nie wytrzymalibyśmy długich lat studiów, dyscypliny seminaryjnej, różnych ograniczeń, wyrzeczeń i nie prosilibyśmy biskupa o udzielenie święceń. Nawet gdybyśmy przyjęli święcenia kapłańskie bez powołania, co wydaje się prawie niemożliwe, to na pewno nie mielibyśmy siły, by dochować wierności w codziennej, nierzadko długoletniej i często trudnej służbie kapłańskiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.