Według ogłoszonego właśnie rankingu wyższych uczelni 2008 liderem jest Uniwersytet Jagielloński. Spośród uczelni katolickich - wysokie, piętnaste miejsce zajmuje Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie.
Bardzo wysoko oceniono jej potencjał naukowy i kwalifikacje wykładowców. Maksymalne noty uzyskała również za komputeryzację zbiorów bibliotecznych. Ranking został przygotowany przez miesięcznik edukacyjny „Perspektywy” i „Rzeczpospolitą”. Sklasyfikowano w nim 91 uczelni akademickich. Na nieco dalszych pozycjach rankingu znalazły się Katolicki Uniwersytet Lubelski i Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” w Krakowie. Uczelnie oceniano również w czterech kategoriach: uniwersytety, niepubliczne uczelnie magisterskie, niepubliczne uczelnie licencjackie oraz państwowe wyższe szkoły zawodowe. Pod uwagę brano takie kryteria jak: prestiż uczelni, jej siłę naukową, warunki studiowania oraz umiędzynarodowienie. W kategorii «uniwersytety» Papieska Akademia Teologiczna zajęła siódme miejsce, Katolicki Uniwersytet Lubelski – dziewiąte a Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie – trzynaste miejsce. PAT sukcesywnie co roku pnie się o jedno oczko wyżej w tym rankingu, UKSW utrzymuje się już trzeci rok na tej samej pozycji. Natomiast KUL osiągnął lepsze notowania niż w zeszłym roku, ale słabsze niż np. przed dwoma laty. Według autorów rankingu, mocną stroną KUL i UKSW, szczególnie cenioną przez studentów jest zdalny dostęp do zasobów bibliotecznych tych uczelni. W kategorii «uczelnie pedagogiczne» wysoką drugą lokatę zajęła prowadzona przez jezuitów Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” w Krakowie. Uczelnia dynamicznie rozwija się i w ciągu ostatnich trzech lat z miejsc dalszych rankingu przesunęła się do czołówki. Ponadto w rankingu niepublicznych uczelni licencjackich wysoką szóstą lokatę zajęła Salezjańska Wyższa Szkoła Ekonomii i Zarządzania w Łodzi a ósmą – Szkoła Wyższa Przymierza Rodzin w Warszawie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.