30 tys. ludzi przeszło 14 maja ulicami miasta San Pedro Sula w Hondurasie w proteście przeciwko przemocy. Marsz zorganizował miejscowy Kościół we współpracy z przedsiębiorcami, politykami oraz organizacjami obywatelskimi.
Ubrani na biało demonstranci wznosili okrzyki na rzecz pokoju i przeciwko bezkarności przestępców. Niesiono także zdjęcia ofiar przemocy. San Pedro Sula, drugie co do wielkości miasto Hondurasu, jest zarazem mało chlubną stolicą zorganizowanej przestępczości. Miasto terroryzują gangi narkotykowe, a na to nakłada się wszechobecna korupcja. Na porządku dziennym są zabójstwa, pobicia i porwania. „Już dosyć przelano krwi – powiedział dziennikarzom organizator marszu, bp Romulo Emiliani. – Wiele matek dzień w dzień płacze, a zbrodnicza fala wciąż nie opada. To jest piekło” – dodał biskup.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.