„Znicz wiary - Chiny 2008" - to nowa kampania organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Przed rozpoczynającymi się 8 sierpnia w Pekinie igrzyskami olimpijskimi ma ona uświadomić Polakom, jakich nadużyć wobec chrześcijan dopuszcza się Komunistyczna Partia Chin. Jest to zarazem zachęta do konkretnej pomocy i modlitwy za ten kraj.
Jak powiedział Tomasz Korczyński z polskiej sekcji „Kirche in Not”, chodzi przede wszystkim o przedstawienie sytuacji katolików i szerzej – chrześcijan w Chinach. „O tym się nie mówi, a tymczasem 24 tysiące chrześcijan pozostaje w więzieniach, w tym przynajmniej 12 biskupów, którzy często trzymani są w ciasnych klatkach. W ciągu ostatnich czterech lat zmarło 40 biskupów. Wszyscy oni przeszli przez więzienia z wyrokami 30, 25, 15 lat – w zależności, jak się narazili Komunistycznej Partii Chin” – dodaje Korczyński. Z kolei jak poinformował ks. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej „Kirche in Not” akcja „Znicz wiary” będzie przebiegać wedle „zasady trzech kroków”. Pierwszy z nich to informacja. „Przy współpracy mediów staramy się zainteresować sytuacją chrześcijan w Chinach – powiedział ks. Cisło. – Drugi krok to modlitwa. Każdy może się w nią włączyć, tworząc krąg solidarności. Jeśli przyjmujemy, że Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, to żadnemu członkowi tego ciała nie może być obojętne, co się z innym dzieje, bo jesteśmy nierozerwalną wspólnotą. I wreszcie trzeci krok: tych, którzy chcą i których na to stać prosimy o wsparcie materialne”. Zebrane fundusze zostaną przekazane m.in. na formację seminarzystów, sióstr zakonnych i katechetów, budowę kaplic oraz wydanie katechizmu i książek religijnych. Więcej informacji o tym, jak można pomóc Kościołowi w Chinach znajduje się na stronie internetowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie: www.pkwp.org
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.