Czy Kościół wyniesie siatkarkę Agatę Mróz na ołtarze? - zastanawia się dziennik.pl.
To zależy od papieża i watykańskich komisji, jednak polscy księża twierdzą, że są przesłanki, by zmarłą siatkarkę uznać błogosławioną. Uważają, że, chora na białaczkę kobieta walczyła o życie swego nienarodzonego dziecka i, by córeczka przyszła na świat poświęciła swe zdrowie. "Istnieją przesłanki do zastanowienia się nad wyniesieniem na ołtarze Agaty Mróz - powiedział ks. Adam Boniecki "Polsce". Z jego oceną zgadza się dominikanin o. Tomasz Dostatni. "Agata wybrała życie dziecka, walczyła o nie. W perspektywie chrześcijańskiej takie zdecydowane i świadome działanie zasługuje na świętość" - twierdzi zakonnik. Duchowni dodają jednak, że tę decyzję podejmie dopiero papież, gdy całą sprawę zbadają specjalne komisje z Watykanu. Agata Mróz nie byłaby pierwszą kobietą, która oddała swe zdrowie, by urodzić córkę i którą potem uznano za błogosławioną. W 1962 u Gianny Beretty Molli z Włoch lekarze wykryli raka macicy. Kobieta nie zdecydowała się na aborcję i urodziła córeczkę. Tydzień potem zmarła. W 1994 na ołtarze, za jej poświęcenie, wyniósł ją Jan Paweł II.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.