Katoliccy wolontariusze pracują bez wytchnienia, Birmańczycy jednak wciąż potrzebują międzynarodowego wsparcia.
Z apelem o niezapominanie o ofiarach tragedii cyklonu Nargis zwrócił się do organizacji charytatywnych abp Paul Zingthung Grawng. Przewodniczący tamtejszej konferencji episkopatu podkreślił przy okazji, że „pomoc niesiona przez Kościół i Caritas uratowała życie wielu mieszkańcom Birmy”. Wolontariusze dotarli do wielu odciętych od reszty kraju wiosek. Ponad 75 tys. ludzi dostarczyli żywność, leki i koce. Jednocześnie agencja AsiaNews bije na alarm, że coraz częściej ofiary cyklonu wykorzystują ludzie próbujący wzbogacić się na ich tragedii. Szczególnie zagrożone są dzieci. Sieroty porywa się i sprzedaje za granicę, a te, które zostają w kraju, zmusza się do niewolniczej pracy. ONZ szacuje, że cyklon Nargis uczynił sierotami co najmniej 2 tys. dzieci. Źródła birmańskie mówią nawet o 5 tys.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.