Na Jasnej Górze trwa 24. Forum Szkół Katolickich. W Polsce działa prawie 600 takich placówek. Spotkaniu ponad tysiąca ich przedstawicieli towarzyszą słowa: „Być dla drugich jak Chrystus dla nas”.
Zdaniem bp. Marka Mendyka, asystenta Rady Szkół Katolickich w dzisiejszej trudnej polskiej rzeczywistości szkoły katolickie muszą być szczególnym świadectwem i darem dla „drugich”: „Dzisiaj szkoły katolickie będąc na świeczniku wystawiane są na szczególną próbę. I to nie tylko to co niesie świat: złowroga ideologia gender, ale także to co niesie rzeczywistość, degradacja kultury, degradacja języka. Myślę, że szkoły katolickie w tym byciu dla innych muszą być takim światłem”.
Z kolei bp Edward Dajczak, delegat episkopatu ds. duszpasterstwa nauczycieli podkreślił, że wobec wyjątkowego ataku na Kościół szkoły katolickie udowadniają, że można iść pod prąd. „Ten jazgot zewnętrzny i atak wprost na wszystko co jest z Ewangelii i Kościół, który czasem jest jedynym miejscem, który przeszkadza w tym „wymiętoleniu” wszystkiego, takiego pomieszania w człowieku, żeby nie wiadomo było kim on jest. To my idziemy pod prąd”.
W ciągu ostatnich czterech lat liczba szkół katolickich w Polsce zwiększyła się o 65. Uczy się w nich już prawie 60 tysięcy młodych.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.