Zanim się z wami pożegnam, pragnę powiedzieć gospodarzom, jak wielką radość sprawił mi pobyt w ich kraju i jak bardzo jestem wdzięczny za gościnę - mówił Benedykt XVI w ostatnim przemówieniu wygłoszonym w Australii.
Drodzy przyjaciele! Zanim się z wami pożegnam, pragnę powiedzieć gospodarzom, jak wielką radość sprawił mi pobyt w ich kraju i jak bardzo jestem wdzięczny za gościnę. Dziękuję panu premierowi Kevinowi Ruddowi za życzliwość, jaką okazał mnie i wszystkim uczestnikom Światowego Dnia Młodzieży. Dziękuję również Gubernatorowi Generalnemu generałowi Michaelowi Jeffery'emu za przybycie tutaj i za życzliwe przyjęcie w Admiralty House na początku mojej podróży. Rząd Federalny i Rząd Nowej Południowej Walii, jak również mieszkańcy i przedsiębiorcy Sydney wielkodusznie wspierali organizację Światowego Dnia Młodzieży. Przygotowanie takiego spotkania wymaga ogromnych wysiłków organizacyjnych i wiem, że kiedy kieruję do was wszystkich słowa uznania i wdzięczności, przemawiam w imieniu wielu tysięcy młodych ludzi. Australijskim zwyczajem przyjmowaliście bardzo serdecznie mnie i rzesze młodych pielgrzymów, którzy przybyli tu ze wszystkich zakątków świata. Jestem szczególnie wdzięczny wszystkim rodzinom, które w Australii i w Nowej Zelandii gościły młodych ludzi w swoich domach. Otworzyliście swoje drzwi i serca młodzieży z całego świata i w jej imieniu dziękuję wam za to. Głównymi bohaterami tych kilku ubiegłych dni byli oczywiście ludzie młodzi. Światowy Dzień Młodzieży jest ich dniem. To dzięki nim był on wydarzeniem kościelnym na skalę światową, wielkim świętem młodzieży i tego, czym jest na całym świecie Kościół – lud Boży zjednoczony w wierze i miłości, umacniany przez Ducha Świętego w dawaniu świadectwa zmartwychwstałemu Chrystusowi aż po krańce ziemi. Dziękuję im za przybycie, dziękuję za udział i modlę się o ich szczęśliwy powrót do domu. Wiem, że umożliwienie młodym ludziom podróży do Australii niejednokrotnie wymagało wielu wyrzeczeń ze strony ich samych, ich rodzin oraz osób, które ich wsparły. Cały Kościół jest im za to wdzięczny. Kiedy oglądam się wstecz i patrzę na te pełne emocji dni, ożywają w mojej pamięci najbardziej znamienne chwile. Z wielkim wzruszeniem wspominam wizytę w Mary MacKillop Memorial i dziękuję siostrom św. Józefa za to, że mogłem pomodlić się przy grobie współzałożycielki ich zgromadzenia. Stacje drogi krzyżowej na ulicach Sydney wymownie przypominały, że Chrystus „do końca” nas umiłował i dzielił nasze cierpienia, abyśmy mogli mieć udział w Jego chwale. Spotkanie z młodzieżą w Darfinghurst było momentem radości i wielkiej nadziei, było znakiem, że Chrystus może nam dopomóc w najtrudniejszych sytuacjach, przywracając nam godność i pozwalając patrzeć w lepszą przyszłość. Spotkanie ekumeniczne i międzyreligijne przebiegło w duchu prawdziwego braterstwa i głębokiego pragnienia większej współpracy w budowaniu sprawiedliwości i pokoju na świecie. Spotkania na molo Barangaroo i w Southern Cross były z pewnością kulminacyjnymi momentami mojej podróży. Modlitwa i pełna radości Eucharystia były wymownym świadectwem ożywiającej mocy Ducha Świętego, który przebywał i działał w sercach młodych ludzi. Światowy Dzień Młodzieży ukazał, że Kościół może być rad ze współczesnej młodzieży i myśleć z nadzieją o przyszłości świata. Drodzy przyjaciele, opuszczając Sydney proszę Boga, aby z miłością patrzył na to miasto, ten kraj i wszystkich jego mieszkańców. Modlę się, by wielu z nich zainspirował przykład miłości i posługi bł. Marii MacKillop. Na pożegnanie z głęboką wdzięcznością raz jeszcze powtarzam: niech Bóg błogosławi naród australijski! tłum. L'Osservatore Romano
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.