Patriarcha moskiewski i Wszech Rusi Aleksy II i patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I ogłosili gotowość rozwiązania na drodze dialogu spornych zagadnień między ich Kościołami.
Obaj patriarchowie spotkali się wczoraj w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej w Kijowie, a następnie sprawowali uroczystą liturgię z okazji 1020. rocznicy chrztu Rusi. Bartłomiej I powiedział po spotkaniu, że obie strony są gotowe podjąć odpowiedzialność „za prawosławną jedność i wspólne świadczenie o prawosławiu całemu światu”. Wyraził on również nadzieję, iż Aleksy II weźmie udział w spotkaniu przedstawicieli wszystkich Kościołów prawosławnych w Stambule w październiku br. Metropolita Cyryl, odpowiadający w Rosyjskim Kościele Prawosławnym za sprawy zagraniczne, zwrócił uwagę na „otwartą atmosferę spotkania”. „Spotkali się dwaj bracia, a nie dwie konkurencyjne firmy” – podkreślił prawosławny hierarcha. Nad rozwiązaniem spornych kwestii między oboma Kościołami pracować będzie specjalnie powołana dwustronna komisja. Patriarchaty moskiewski i konstantynopolski rywalizują o zwierzchnictwo nad prawosławiem na Ukrainie. W kraju tym działają trzy Kościoły prawosławne: Patriarchatu Moskiewskiego i Patriarchatu Kijowskiego oraz Autokefaliczny. Tylko jeden z nich – największy liczebnie i podległy Patriarchatowi Moskiewskiemu – jest kanoniczny i uznawany przez świat prawosławny. Mimo że dla Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego cała Ukraina stanowi „terytorium kanoniczne”, to formalnie nigdy nie została zniesiona zwierzchność Patriarchy Ekumenicznego Konstantynopola nad Ukrainą Zachodnią.
Według Marcina Warchoła w kampanii Trzaskowskiego złamano co najmniej 3 artykuły Kodeksu wyborczego.
36-minutowe przemówienie w języku angielskim zostało opublikowane na YouTube.
28 maja Namibia po raz pierwszy w historii obchodzić będzie Dzień Pamięci o Ludobójstwie.
Wydobyto szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci.
Głównej świątecznej liturgii zakończonej procesją przewodniczył biskup supraski Andrzej.
W opozycji może to „utrwalić represje przed wyborami w 2026 roku”.
Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że zostanę wybrany - powiedział Leon XIV.