Św. Pawła nie zmieniły słowa, lecz wydarzenie. Prześladowca Kościoła misję głoszenia Ewangelii otrzymał od samego Chrystusa. Benedykt XVI przypomniał o tym, przybywając z Castelgandolfo na audiencję ogólną do Watykanu.
W Auli Pawła VI kontynuował cykl katechez o Apostole Narodów. Ojciec Święty zatrzymał się nad wydarzeniem spod bram Damaszku, gdzie Pawłowi objawił się Chrystus zmartwychwstały. Był to przełomowy moment w życiu przyszłego apostoła. Zwykło się mówić o nawróceniu Pawła, ale on sam postrzega ten fakt inaczej. W swoich listach nie pisze o nawróceniu, ale o wezwaniu, które jest fundamentem jego apostolstwa. Więcej, Paweł odczytuje to spotkanie i swą duchową przemianę jako spełnienie jego religijności opartej na tradycji Starego Testamentu i odnalezienie własnej tożsamości w chrześcijaństwie. Jak sam wyznaje, jego wiara wymagała dopełnienia, które dokonało się dzięki łasce Chrystusa. Osobiste spotkanie ze Zbawicielem było łaską, którą Paweł zaniesie światu. Pytając o znaczenie wydarzenia spod Damaszku dla dzisiejszych katolików, Benedykt XVI zauważył, że chrześcijanin to człowiek, który spotkał Jezusa. Dzisiaj jest to możliwe w lekturze Pisma Świętego, na modlitwie czy w liturgii. „Tylko w spotkaniu ze Zmartwychwstałym stajemy się prawdziwie chrześcijanami. Wówczas otwiera się umysł, otwiera się przed nami całe bogactwo prawdy” – wskazał Papież. Zachęcił do modlitwy o dar takiego spotkania, by Chrystus ożywił wiarę i skłonił do miłości, co odnawia świat. „Św. Paweł u bram Damaszku przeżył spotkanie z Chrystusem. To doświadczenie dało początek jego apostolskiej misji. Za jego wstawiennictwem proszę Boga, abyśmy wszyscy umieli dostrzegać Chrystusa obecnego w naszym życiu i byśmy byli Jego świadkami” – powiedział Benedykt XVI, udzielając błogosławieństwa Polakom. Poniżej publikujemy pełny tekst papieskiej katechezy Drodzy bracia i siostry, dzisiejsza katecheza poświęcona będzie przeżyciu, jakiego św. Paweł doznał na drodze do Damaszku, a zatem temu, co powszechnie nazywane jest jego nawróceniem. Właśnie na drodze do Damaszku na początku lat trzydziestych I wieku i po okresie, gdy prześladował Kościół, doszło do decydującego momentu w życiu Pawła. Wiele o tym napisano, oczywiście z różnych punktów widzenia. Pewne jest, że nastąpił tam zwrot, co więcej, odwrócenie perspektywy. Wówczas niespodziewanie zaczął on uważać za „stratę” i „śmieci” to wszystko, co wcześniej stanowiło dla niego najwyższy ideał, niemal rację bytu jego istnienia (por. Flp 3,7-8). Cóż takiego się stało? Mamy tu dwa rodzaje źródeł. Pierwszym, najlepiej znanym, są relacje Łukasza, który aż trzy razy opowiada o tym wydarzeniu w Dziejach Apostolskich (por. 9,1-19; 22,3-21; 26,4-23). Przeciętny czytelnik być może ulega pokusie zbyt długiego zatrzymywania się na szczegółach, jak światłość z nieba, upadek na ziemię, głos wzywający, oślepnięcie, uzdrowienie niczym opadnięcie łusek z oczu i post. Jednakże wszystkie te szczegóły odnoszą się do sedna wydarzenia: Chrystus zmartwychwstały jawi się niczym zachwycające światło i zwraca się do Szawła, przemienia jego myślenie i całe jego życie. Blask Zmartwychwstałego oślepia go: jawi się więc także zewnętrznie to, co stanowiło jego wewnętrzną rzeczywistość, jego zaślepienie na prawdę, na światło, którym jest Chrystus. A później jego ostateczne „tak” dla Chrystusa w chrzcie otwiera na nowo jego oczy, pozwala mu rzeczywiście przejrzeć. W pierwotnym Kościele chrzest nazywany był również „iluminacją” – oświeceniem, ponieważ sakrament ten obdarza światłem, pozwala rzeczywiście przejrzeć. To, na co wskazuje się tu z teologicznego punktu widzenia, u Pawła dokonuje się także fizycznie: uzdrowiony ze swej wewnętrznej ślepoty, widzi on dobrze. A zatem św. Pawła przemieniła nie myśl, lecz wydarzenie, nieodparta obecność Zmartwychwstałego, w którą nie będzie mógł już nigdy zwątpić, tak bowiem silna była oczywistość tego wydarzenia, tego spotkania. Odmieniło ono zasadniczo życie Pawła; w tym znaczeniu można i należy mówić o nawróceniu. Spotkanie to stanowi serce opowieści św. Łukasza, który, co bardzo możliwe, wykorzystał wersję powstałą prawdopodobnie we wspólnocie Damaszku. Pozwala się tego domyślać lokalny koloryt, jaki wnosi obecność Ananiasza oraz nazwy tak drogi, jak i właściciela domu, w którym zatrzymał się Paweł (por. Dz 9, 11).
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.