Wrocławską katedrę św. Marii Magdaleny przypomina Polska Gazeta Wrocławska w ramach swej akcji pod hasłem "wybieramy symbol Dolnego Śląska".
Kościół ten stoi w centrum Wrocławia, a tak niewiele osób go zauważa - przecież katedra św. Marii Magdaleny przy ul. Szewskiej ma prawie tyle samo lat, co sam Wrocław - twierdzi Marek Kość z Wrocławia. - Choćby z tego powodu zasługuje na tytuł Symbolu Dolnego Śląska - dodaje Czytelnik. Katedra ta jest głównym kościołem diecezji wrocławskiej Kościoła polskokatolickiego. Została przekazana mu 27 maja 1972 r. To jedna z pięciu wrocławskich katedr. Poza nią są to: * greckokatolicka katedra pw. św. Wincentego i św. Jakuba przy pl. Nankiera, * luterański kościół pw. Opatrzności Bożej przy ul. Kazimierza Wielkiego (siedziba biskupa, odpowiednik katedry), * rzymskokatolicka archikatedra św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim, * prawosławna katedra pw. Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy przy ul. św.Mikołaja. Ale wróćmy na ul. Szewską. Pierwszy kościół w tym miejscu powstał już pod koniec XI wieku. Potem wzniesiono od podstaw romańską świątynię pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i św. Marii Magdaleny i ukończono ją w 1232 r., jednak już w czasie najazdu mongolskiego w 1241 r. uległa ona zniszczeniu. Kolejny kościół powstał w latach 1242-1248. Po pożarze z 8 maja 1342 r. zdecydowano się zbudować nowy, większy, późnogotycki, który powstał w latach 1342-1362 i poza górnymi kondygnacjami wież uzyskał współczesny kształt. W 1523 r. Johannes Hess wygłosił w kościele pierwsze na Śląsku kazanie ewangelickie. Odtąd kościół był świątynią protestancką. W czasie II wojny światowej świątynia została mocno zniszczona. Odbudowano ją w latach 1960-70.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.