Życie parafii w Janiszewie, gdzie przez dwa tygodnie mieszkańcy protestowali przeciwko przeniesieniu na emeryturę ich proboszcza, powoli wraca do normy. Od soboty parafia ma nowego proboszcza - księdza doktora Henryka Witczaka - podaje Polska Głos Wielkopolski.
Parafianie oddali mu klucze do kościoła i w niedzielę duchowny odprawił w nim pierwsze msze św. Nadal niepewny jest jednak los jego poprzednika - ks. Edmunda Pluskoty, który za niewykonanie dekretu biskupa został suspendowany. Ksiądz Pluskota spotkał się w niedzielę po południu z biskupem Wiesławem Merin-giem na plebanii kolskiej fary. Ordynariusz polecił byłemu proboszczowi, by złożył w kurii pismo z prośbą o zniesienie nałożonej na niego kary. Ale na szybkie decyzje nie ma co liczyć, bo biskup rozważy sprawę dopiero po powrocie zza granicy, czyli najprędzej za dwa tygodnie. Oznacza to, że ks. Pluskota nadal nie może odprawiać mszy i sprawować innych sakramentów. Parafianie z Janiszewa mają jednak nadzieję, że wkrótce sprawa się wyjaśni, biskup cofnie suspensę i pozwoli zostać ich dawnemu proboszczowi na plebanii w charakterze rezydenta. Ksiądz Edmund Pluskota był proboszczem w Janiszewie przez 22 lata. Pod koniec sierpnia 69-letni ksiądz nieoczekiwanie został przeniesiony na wcześniejszą emeryturę. Oficjalnym powodem był zły stan zdrowia, ale nieoficjalnie zarzucono duchownemu nadużywanie alkoholu. Zaskoczeni decyzją biskupa parafianie nie pozwolili księdzu odjechać. Zabrali mu klucze do kościoła i zamknęli na plebanii. Kiedy do zbuntowanych ludzi przyjechał biskup Mering, został przez nich obrażony. Na ks. Pluskotę, który nie podporządkował się dekretowi ordynariusza, spadły kary kościelne. Dopiero tydzień temu delegacja parafian pojechała do kurii włocławskiej i przeprosiła biskupa za swoje emocjonalne zachowanie. Efektem porozumienia było skierowanie na placówkę w Janiszewie nowego proboszcza. Parafianie stawiali tylko jeden warunek - poprzedni proboszcz ma zostać w Janiszewie do końca swoich dni. Przez najbliższe dwa tygodnie jego sytuacja się jednak nie zmieni, ale jak twierdzą inni księża - takie są konsekwencje wypowiedzenia posłuszeństwa biskupowi.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem